Feyenoord w ostatnich tygodniach nie osiąga najlepszych wyników, głównie z powodu licznych kontuzji. Zewnętrzni obserwatorzy coraz częściej zastanawiają się nad skutecznością pracy personelu medycznego. Klub zmaga się z licznymi urazami mięśniowymi, co jest zjawiskiem nietypowym.
- Oczywiście, doszło do wielu zmian, w tym również w zespole medycznym Feyenoordu - mówi dziennikarz Dennis van Eersel w wywiadzie dla RTV Rijnmond. - Zauważyliśmy – i łatwo jest to ocenić z perspektywy czasu – że Priske zastosował zupełnie inne podejście do przygotowań, mając do dyspozycji cały zespół, niż miało to miejsce w latach ubiegłych. Slot i jego ekipa postanowili rozgrywać mecze kontrolne w ciągu tygodnia, by przyzwyczaić do tego zawodników. Obecnie odstąpiono od tej praktyki. Nie chcę teraz tego łączyć, ale warto zauważyć, że liczba kontuzji mięśniowych wzrosła.
Latem Feyenoord rozstał się z menedżerem ds. wydajności, Rubenem Peetersem. Leigh Egger również odszedł, obecnie pracując dla reprezentacji Australii. Feyenoord zmaga się z problemami kondycyjnymi i brakiem energii, co jest widoczne, gdy zespół traci siły pod koniec meczu. Na konferencji prasowej Priske został zapytany o tę sytuację.
- Główną przyczyną jest obciążenie treningowe. Mecz z AZ był szczególnie wymagający fizycznie, co potwierdzają dane. Nasi zawodnicy są w dobrej formie i potrafią to pokazać na boisku. Wielu zawodników jest przemęczonych, a kontuzje ograniczają naszą możliwość rotacji. To zdecydowanie wyzwanie. Trudno jest wybrać odpowiedni skład na mecze, gdy wielu piłkarzy wymaga szczególnej uwagi. Jednocześnie musimy kontynuować działania, co stwarza dylemat. Nie jesteśmy zadowoleni z występu, ale wszyscy zawodnicy, którzy wzięli udział, dali z siebie wszystko.
Priske nie zgadza się z krytyką dotyczącą innego podejścia. Duńczyk kontynuuje rozwijanie ustalonych w ostatnich latach metod, lecz zauważa: - Odejście niektórych członków personelu miało znaczenie. Dyskutowaliśmy o tym na początku sezonu. Podczas przygotowań pozyskaliśmy także zawodników, którzy nie byli przyzwyczajeni do intensywności gry w Feyenoordzie, rozgrywania kilku meczów tygodniowo oraz intensywnych sesji treningowych, co skutkuje kontuzjami. Nasi medycy i specjaliści są profesjonalni i monitorują wszystko, łącznie z dietą i snem.
Wśród nieobecnych są Justin Bijlow, Julián Carranza, Santiago Gimenez, Quilindschy Hartman, Antoni Milambo, Calvin Stengs i Ayase Ueda. Dodatkowo Quinten Timber, Jordan Lotomba i Bart Nieuwkoop nie rozegrali całego meczu. - Czy jestem zdesperowany z powodu tych kontuzji? To część futbolu. Nie warto narzekać ani być przygnębionym. Musimy po prostu przygotować chłopaków i zobaczymy, kto będzie gotowy do gry przeciwko Almere City w niedzielę.
Komentarze (0)