W ostatnią niedzielę Feyenoord poniósł bolesną porażkę na własnym stadionie, ulegając drużynie FC Utrecht 1-2. Przegrany mecz wywołał falę frustracji wśród kibiców, którzy nie kryli swojego rozczarowania. Mimo to Brian Priske, duński trener Feyenoordu, zachowuje spokój i trzeźwe podejście do sytuacji. W rozmowie z Feyenoord ONE podzielił się swoimi refleksjami na temat tego spotkania.
- Kiedy gramy u siebie z naszym bezpośrednim rywalem w walce o trzecie miejsce, nie możemy sobie pozwolić na porażkę. To wciąż boli, zwłaszcza gdy patrzy się na aktualny układ w tabeli – przyznał trener.
Priske podkreślił również znaczenie analizy po każdym meczu, niezależnie od jego wyniku. – Musimy zawsze wyciągać wnioski – zarówno po zwycięstwach, jak i po porażkach. Szczególnie w takich spotkaniach, gdzie dominujemy na boisku, musimy umieć przechylić szalę na swoją korzyść i zapewnić sobie wygraną. A już na pewno nie możemy kończyć takich meczów porażką. Niestety, dwa kluczowe błędy w defensywie kosztowały nas bardzo dużo – dodał z goryczą.
Trener zauważył również, że sytuacja ta jest niestety odzwierciedleniem problemów, które dręczą drużynę od początku sezonu. – To powtarzający się schemat. Musimy lepiej wykorzystywać nasze okazje i kreować ich więcej. Mówiłem o tym również podczas konferencji prasowej po meczu: zawodnicy wykonali wiele dobrej pracy, co powinno wystarczyć do wygranej. Dlatego jestem rozczarowany, ale takie jest życie – podsumował.
Komentarze (0)