W piątkowe popołudnie Brian Priske ponownie spotkał się z mediami, omawiając różnorodne kwestie. Trener podkreślił, że mimo pozytywnej serii dwóch kolejnych zwycięstw, przerwa na mecze międzynarodowe nadeszła w odpowiednim momencie. Rozmowa dotyczyła również kontuzji zawodników, a także Luki Ivanušcia.
- Jest zawsze przyjemnie wchodzić w przerwę reprezentacyjną po dwóch ważnych zwycięstwach. Najpierw w Lidze Mistrzów, a następnie w domowym meczu przeciwko Twente. To były kluczowe spotkania dla nas i to ułatwia przerwę reprezentacyjną, szczególnie z emocjonalnego punktu widzenia. Miałem okazję spędzić czas z rodziną. Ponadto, moje myśli mogły odpocząć od Feyenoordu i futbolu, skupiając się na byciu ojcem.
Luka Ivanušec
W Feyenoordzie, jak i w reprezentacji Chorwacji, Ivanušec rzadko ma okazję do gry. - Luka napotkał trudności z uzyskaniem oczekiwanej liczby minut na boisku. Wybrałem innych zawodników, którzy dysponują nieco większą szybkością. Posiada on jednak dobre umiejętności techniczne i jest inteligentnym piłkarzem. Mimo różnych decyzji, które podjąłem, on trenuje sumiennie, ma pozytywne nastawienie i jest osobą o sympatycznym charakterze. Akceptuje moje decyzje z dobrym nastawieniem.
Go Ahead Eagles
Na sobotni wieczór zaplanowano mecz w Deventer, a Priske zdaje sobie sprawę, że nie będzie to łatwe spotkanie. - Go Ahead notuje dobre wyniki, co pokazali chociażby w meczu z Ajaksem. Dysponują silnymi zawodnikami ofensywnymi, są efektywni w kontratakach i posiadają solidne stałe fragmenty gry. W ich składzie znajduje się kilku Duńczyków oraz reprezentant Finlandii.
Atmosfera w grupie
Zwycięstwa nad Gironą i FC Twente również przyczyniły się do stworzenia bardzo dobrej atmosfery w zespole. - W ostatnich tygodniach przed przerwą na mecze reprezentacji starałem się zwiększyć spójność drużyny. Pracowałem nad budowaniem lepszych relacji między zawodnikami. Myślę również, że łatwiej jest dokonywać zmian z ławki rezerwowych. Dziś cała grupa spotkała się po raz pierwszy, ale czułem w niej wyraźnie dobrą energię. Wszyscy zdają sobie sprawę, że nadszedł czas, aby grać i wygrywać mecze.
Odchodzące wojska
Priske jest również pytany o sytuację, w której odeszli dwaj członkowie personelu i skaut. - Trudno jest, gdy tracisz dobrych ludzi. Jesteśmy drużyną, która polega na współpracy. Potrzebujemy jakości, więc kiedy odchodzą wartościowi ludzie, musimy ich zastąpić osobami równie kompetentnymi. To część futbolu i jego mechanizmów. Wierzę w ambicję, którą mają nie tylko zawodnicy. Dla Leigha (Eggera, red.) była to także szansa na poprawę sytuacji osobistej.
Eredivisie czy Liga Mistrzów?
Feyenoord stoi przed trudnym i napiętym harmonogramem meczów. Czy można oczekiwać zmian w składzie? - Niektórzy gracze mogą tego potrzebować bardziej niż inni, ale ostatecznie mamy do rozegrania kilka kluczowych spotkań. Planujemy wystawić pełną siłę, z zawodnikami w najlepszej formie, którzy prezentują się doskonale pod każdym względem. Musimy szczególnie zwrócić uwagę na niektórych graczy, jak na przykład Gernota. Jestem bardzo zadowolony z jego powrotu z Austrii. Podsumowując, jesteśmy gotowi dać z siebie wszystko w nadchodzących meczach.
Czy dla Feyenoordu Eredivisie jest ważniejsza niż Liga Mistrzów? - Niewątpliwie Eredivisie ma dla nas priorytet. Chcemy konkurować we wszystkich trzech turniejach, ale Eredivisie jest dla nas najistotniejsza. Jednakże uważam, że najważniejszy jest zawsze najbliższy mecz, co dotyczy także spotkania z Go Ahead Eagles jutro. Musimy zadbać o to, by nasi piłkarze byli w pełni gotowi. Następnie skupimy się na przygotowaniach do meczu z Benficą.
Jean-Paul Boëtius
Pojawiły się informacje, że Boëtius trenuje z drużyną Feyenoordu U21, jednak Priske nie chciał wypowiadać się na temat potencjalnego kontraktu. - To interesujące pytanie, lecz nie udzielę na nie wyczerpującej odpowiedzi. Jesteśmy zadowoleni, że jako klub możemy wspierać Jean-Paula w powrocie do formy. Znając jego wcześniejsze problemy, darzę go dużym szacunkiem za to, że jest z nami ponownie. Jest poza grą już od pewnego czasu i czeka go ciężka praca, ale cieszymy się, że możemy przywitać w naszych szeregach prawdziwego zawodnika Feyenoordu.
Quinten Timber
W Feyenoordzie wielu zawodników miało okazję grać w zeszłym tygodniu w swoich reprezentacjach narodowych, w tym Quinten Timber. Kapitan Feyenoordu dwukrotnie wystąpił w pierwszym składzie reprezentacji Holandii. Mecze oglądał również Brian Priske. - Uważam, że Timber rozegrał bardzo dobry pierwszy mecz przeciwko Węgrom - powiedział trener na konferencji prasowej. - Fajnie się na to patrzyło. Świetnie sobie radził zarówno z piłką, jak i bez niej. Podobnie jak wielu jego kolegów z drużyny, przeciwko Niemcom miał już problemy. Ale to również jest częścią futbolu.
- To była reprezentacja kraju, teraz koncentrujemy się na Feyenoordzie. Nadchodzące tygodnie są kluczowe, a on jest świetnym zawodnikiem, prawdziwym profesjonalistą i krytycznym wobec siebie. Jest świadomy swoich atutów i aspektów do poprawy. Cieszę się, że nasz kapitan jest ważnym graczem w drużynie narodowej. W futbolu są lepsze i gorsze momenty. Obecnie skupia się na zbliżającym się meczu i grze dla naszego klubu.
Komentarze (0)