W związku z nieobecnością Antoniego Milambo, Ramiz Zerrouki ponownie znalazł się w wyjściowej jedenastce ppdczas wczorajszego meczu. Zerrouki, który dołączył do Feyenoordu z FC Twente w 2023 roku jako planowany następca Matsa Wieffera, nie zdołał jeszcze w pełni przekonać do siebie kibiców ani treneró. Wieffer przeniósł się do Brighton & Hove Albion, a Algierczyk nawet teraz nie łapie się do składu. Mecz z AZ pokazał, że nic dziwnego w tym nie ma.
- Dał z siebie wszystko. Miał kilka dobrych momentów w pierwszej połowie, kiedy to kilkakrotnie udało nam się go znaleźć. Brakowało nam jedynie tej ostatniej odrobiny jakości, by te chwile wykorzystać jak najlepiej.
Po godzinie gry Zerrouki został zmieniony przez Chrisa-Kévina Nadje. - Ostatecznie postanowiłem go zmienić, by dodać więcej mocy naszemu atakowi. Nadje wniósł powie świeżości i dodatkową szybkość i siłę w ataku, co pozwoliło Hwangowi wrócić na swoją normalną pozycję.
Feyenoord doświadczył trudności na początku meczu z AZ Alkmaar, zarówno w pierwszej, jak i drugiej połowie. - Gra przeciwko AZ nie należy do łatwych. Postanowili zastosować taktykę jeden na jednego na całej długości boiska. Aby uzyskać przewagę, musisz wygrać te pojedynki. Niestety, nie udało nam się tego osiągnąć w wystarczającym stopniu. Nawet gdy to się udawało, brakowało nam jakości w decydujących momentach, by stworzyć realne zagrożenie – skomentował trener.
Priske również zauważył, że Feyenoord miał trudności z odnalezieniem się na drodze do bramki przeciwnika kilka dni temu. - To wynik połączenia wielu czynników. Czasami należy pochwalić przeciwnika. AZ posiada mocny zespół, dobrych zawodników i trenera, który świetnie ich przygotował. Nie możemy zakładać, że będziemy w stanie pokonać każdą drużynę.
Komentarze (0)