Feyenoord rozpocznie nowy sezon Ligi Mistrzów w czwartkowy wieczór od meczu z Bayerem Leverkusen. Pojedynek nie następuje w dobrym momencie, tuż po meczu z FC Groningen przyszedł kolejny cios po serii rozczarowujących wyników. Należy jednak skupić się na pozytywach i to właśnie próbuje podkreślić Brian Priske na konferencji prasowej.
- Oczywiście, pojawiają się emocje, gdy traci się punkty. Zwłaszcza w taki sposób po takim meczu. Ale praca, która po nim następuje, jest taka sama. Trzeba dalej pracować i patrzeć na rzeczy, które wymagają poprawy. Musimy mieć wyobrażenie o meczu rozegranym w Groningen. Jakie są dobre i złe rzeczy? Następnie ważne jest, aby skupić się na meczu z Bayerem Leverkusen.
W Feyenoordzie w tym sezonie pojawia się sporo kontuzji.
- Oczywiście nikt nie jest zadowolony z kontuzji, ale przygotowania były inne, ponieważ wielu zawodników wróciło w innym czasie. To było naprawdę wyzwanie. Kiedy przychodzi nowy trener ze swoim sztabem, zawsze pojawiają się trudności. To fazy, przez które jako zespół musisz przejść, a mając jedenastu nowych zawodników, potrzeba czasu, aby dowiedzieć się, jak chcemy grać i trenować. Jestem przekonany, że gracze tacy jak Quinten czy Santiago również potrzebowali czasu, aby się do tego przyzwyczaić.
Priske stanie naprzeciwko Xabiego Alonso.
- Nie myślimy tak samo, ale gra tak samo, jak ja przed rokiem w Pradze. Istnieją podobieństwa w filozofii dotyczącej pressingu, ale ciężko określić, jaka ona dokładnie jest. Niemniej, podoba mi się to, jak gra jego zespół.
Gernot Trauner zastąpił w Groningen kontuzjowanego Thomasa Beelena, chociaż normalnie Austriak miał na północy jeszcze nie zagrać.
- Oczywiście Gernot nie był idealnie przygotowany i ze względu na kontuzję Beelena zdecydowałem się wyprowadzić go na boisko. Wiem, co potrafi Gernot i widzę to również na treningach. Wiem, że jest zajęty budowaniem swojej formy. Jednak sądząc po jego doświadczeniu, wiem, że może zagrać także jutro i spróbować zaprezentować się z jak najlepszej strony na wysokim poziomie, nie martwię się tym.
Komentarze (0)