Brian Priske odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w lidze jako trener Feyenoordu. Jego zespół bez trudu pokonał PEC Zwolle, wygrywając 5-1. Feyenoord zdobył gole zarówno na początku meczu, jak i zaraz po przerwie, co ułatwiło im zwycięstwo.
- Rezultat jest zadowalający pod wieloma względami, ale nadal mamy aspekty do poprawy. Z pełnym szacunkiem dla PEC, jesteśmy w stanie osiągnąć więcej i musimy wyeliminować pewne błędy w naszej grze. Nie jestem zadowolony z tego, że PEC już po 30 sekundach wypracowało sobie okazję.
- Jednocześnie musimy cieszyć się z trzech punktów i dobrego występu - mówił Duńczyk, wyrażając zadowolenie ze swojego pierwszego triumfu w Eredivisie. - Obserwowałem, jak elementy naszej gry ponownie wpasowują się w system. To od zawodników zależy wybór pozycji. Zauważyliśmy również, co Lutsha może wnieść jako środkowy obrońca. Dostrzegłem wiele pozytywów w naszej grze, które możemy wykorzystać. Jednak, jak wspomniałem, jest też sporo aspektów do poprawy, takich jak ostatnia utracona bramka.
Po piątym golu Feyenoordu gra wydawała się zwalniać. - Oczywiście, zawsze chcesz, aby twoi gracze byli głodni sukcesu i czujni. Dzisiaj to osiągnęliśmy, a przecież to tylko początek sezonu. W najbliższy weekend czeka nas kolejny ważny mecz.
Niemniej, Priske jest zadowolony. - W wielu aspektach tak. Jak wspomniałem, pierwsza połowa była całkiem niezła. Mieliśmy momenty dobrej kontroli piłki i kilka świetnych akcji, ale zabrakło nam zamienienia szans na strzały. Znaleźliśmy Calvina, Quintena, nawet Santiego i Antoniego, którzy byli twarzą w stronę bramki przeciwnika, ale nie zdołaliśmy oddać celnych strzały.
4-3-3
W meczu przeciwko PEC, trener postawił na ustawienie 4-3-3, co wydaje się być trafną decyzją. - Dostrzegłem wiele pozytywów w tym ustawieniu, jak i w całej grze. Szczególnie dotyczy to zawodników, którzy ostatecznie decydują o pozycjonowaniu i dynamice na boisku. To było widoczne także chociażby w przypadku Lutshy, który pokazał, co może zaoferować grając na pozycji bocznego obrońcy, jak i środkowego. W grze było wiele dobrych elementów, które możemy wykorzystać. To krok w dobrym kierunku. Jednak muszę również zaznaczyć, a zawodnicy są tego świadomi, że musimy poprawić pewne momenty w naszej grze – wraca jeszcze raz Priske. - Musimy poprawić niektóre aspekty i nie pozwolić na strzelenie nam tej ostatniej bramki, aby wrócić do domu z czystym kontem.
Wzmocnienia
Skład Feyenoordu zdaje się być coraz bardziej kompletny, lecz ponad dwa tygodnie przed zakończeniem okna transferowego, wiele jeszcze może się zdarzyć. - Każdy klub walczący o mistrzostwo pragnie zatrzymać swoich zawodników. Jednocześnie istnieje chęć wzmocnienia drużyny, co jest obecnie naszym celem. To normalna część przygotowań do Ligi Mistrzów, gdzie czekają nas zupełnie inne wyzwania. Przed nami jeszcze sporo pracy.
Komentarze (0)