W Feyenoordzie, przed ważnym spotkaniem z RB Salzburg, dyskusja koncentruje się głównie na kontuzjach w drużynie. Trener Brian Priske nie uważa tego za wymówkę i z niecierpliwością oczekuje na mecz Ligi Mistrzów.
- To istotne spotkanie dla nas i dla holenderskiej piłki. Jesteśmy świadomi, że zdobycie trzech punktów może nas wesprzeć w lidze. Dokładamy wszelkich starań, aby prezentować najwyższy poziom. Oczekuję, że będziemy przygotowani i w niedzielę ponownie pokażemy się z najlepszej strony.
Priske jest pytany, czy kontuzje go zniechęcają. Odpowiada stanowczo: - Nie, nigdy! To element piłki. Oczywiście, że szukamy przyczyn, nie tylko ja sam. Nasi medycy i specjaliści od wydajności analizują sytuację i badają wszystkie aspekty. To część naszej pracy, by zbadać każdy detal.
- Zawsze znajdą się momenty, kiedy z perspektywy czasu moglibyśmy postąpić inaczej, ale to właśnie piłka nożna. Owszem, mamy kontuzje. Nie wiem, czy to wiele. Obecnie podobną sytuację ma Salzburg; mają aż osiem kontuzji. To pech, że akurat teraz brakuje nam dwóch napastników.
- Zawsze analizujemy decyzje, które podejmujemy jako sztab. To właśnie za to otrzymujemy wynagrodzenie – za ocenianie dobrych i złych wyborów. Ostatecznie to nadal piłka nożna. Dostrzegasz tempo gry, częstotliwość meczów. Grają w soboty, środy, soboty... To intensywne, a wymagania fizyczne są wysokie.
Priske dostrzega również psychiczne wyzwania dla piłkarzy. - Fizyczność to jedno, możesz zmierzyć przebyte metry i obciążenie zawodników. Nie da się jednak zmierzyć myślenia; aspekt psychiczny również jest wymagający. Piłkarze podejmują liczne decyzje podczas każdego meczu, co również ma duże znaczenie.
W nadchodzącym meczu z RB Salzburg, Feyenoord będzie opierał się na swoich mocnych stronach. - Chcemy grać nasz futbol na pełnych 100%. Rozumiem emocje związane z Salzburgiem, który przegrał pierwsze trzy mecze. Mają kontuzje, a ludzie spodziewają się zwycięstwa Feyenoordu. Jednak nie tak to działa. To jest Liga Mistrzów, a na De Kuip przyjedzie zespół o wysokiej jakości. Posiadają dużo indywidualnych umiejętności i wielu młodych talentów, którzy grają bez obaw.
- Mają silny i wysoko wyceniany zespół, który może sprawić problemy każdemu klubowi w Europie. Z różnych przyczyn napotkali trudności w pierwszych trzech meczach, ale były też momenty dobrej gry podczas tych porażek. To od nas zależy, jak zareagujemy i czy będziemy skupieni.
Komentarze (0)