Timon Wellenreuther rozpoczął mecz przeciwko Fortunie Sittard między słupkami, po tym jak w poprzednim tygodniu pojawiło się wiele pytań o to, co z Justinem Bijlowem, który znów jest gotowy do gry. Dla Briana Priske liczy się obecnie utrzymanie tempa i nie chce on dokonywać niepotrzebnej rotacji, więc Niemiec pozostaje pierwszym bramkarzem Feyenoordu. Trener omówił tę kwestię krótko na konferencji prasowej.
- To jest trudne dla Justina. Walczył, aby wrócić, a potem znów doznał kolejnej niewielkiej kontuzji - odpowiedział Priske na pytanie o bramkarza. - W piłce nożnej liczy się także rozpęd. Timon powrócił na boisko i rozegrał dla nas kilka dobrych meczów. Szczególnie przeciwko Manchesterowi City pokazał solidną grę w różnych aspektach. Jest to trudne dla Justina, ale spodziewam się, że to zrozumie.
Komentarze (0)