Brian Priske odcisnął swoje piętno na grze Feyenoordu. Nowy trener zastosował system 3-4-3 podczas towarzyskiego meczu z FC Dordrecht, co zaowocowało łatwym zwycięstwem. Feyenoord wygrał 0-4.
- Widziałem wiele i uzyskałem wiele odpowiedzi. Styl gry, do którego przechodzą, różni się od tego, do którego byli przyzwyczajeni. Każdy dokłada starań, aby przystosować się do nowego systemu i ustawienia. Byłem świadkiem, jak wielu zawodników rozegrało dobry mecz i zrobiło wszystko, co w ich mocy, by odnieść zwycięstwo - mówi Priske.
- Struktura jest dla mnie kluczowa, zarówno jeśli chodzi o formację, jak i system. Zidentyfikowaliśmy pewne wzorce, nad którymi pracowaliśmy w tym tygodniu, zarówno w obronie, jak i ataku, i poradzili sobie oni znakomicie. Musimy jednak wprowadzać drobne poprawki, gdyż inne zespoły mogą nam bardziej utrudnić zadanie niż to miało miejsce dzisiaj.
- Dobry początek po intensywnym tygodniu treningów. Piłkarze przeszli przez pięć wymagających sesji treningowych. Jestem zadowolony z dzisiejszego rezultatu. Zwycięstwo cieszy, ale dla mnie ważniejsze były wydajność i energia w naszej grze niż sam wynik.
- Którzy zawodnicy dzisiaj wyróżnili się na boisku? - często słyszę to pytanie - uśmiechnął się Priske. - Nie jestem pewien, czy ktokolwiek mnie szczególnie zaskoczył. Obserwowałem dwudziestu dwóch zawodników w grze, co jest pozytywne. Trening to jedno, ale dopiero na boisku, w meczu jedenastu na jedenastu, można dostrzec prawdziwe umiejętności i charakter zawodnika. Dzisiaj dostrzegłem wiele pozytywnych aspektów.
Komentarze (0)