Do kolejnego sezonu FC Utrecht przystąpi pod wodzą Tona du Chatiniera. W zeszłym sezonie popularny Utreg wywalczył siódme miejsce w Eredivisie. Wygrywając przy typ play-offy i awansując do fazy eliminacyjnej Europa League. W tym sezonie wyniki powinny być podobne. A wszystko ze względu na kadrę, która wygląda prawie tak samo jak w poprzednich rozgrywkach.
Trener: Ton du Chatinier
W Utrechcie od 23 grudnia 2008 roku. Wcześniej był m.in. asystentem trenera, trenerem młodzieży, tymczasowym trenerem i graczem na Galgenwaard. W sumie jako zawodnik, barwy Utrechtu reprezentował dziesięć sezonów. Po dwóch krótkich okresach jako menadżer, zdecydował się prowadzić ekipy amatorskie. Pracował w Kozakken Boys i Spakenburg. W październiku 2008 został asystentem Willema van Hanegema. Ledwie dwa miesiące później, 23 grudnia Van Hanegem został natychmiast zwolniony. Władze powierzyły stery nad pierwszą drużyną Du Chatinierowi. Po dobrych wynikach w pierwszym tygodniu klub uzgodnił kontrakt z trenerem. Musiał co prawda uzuskać dyplom trenerski, ale to pozostawało tylko faktem. Swe umiejętności potwierdził również w ostatnim roku piłkarskim, co w Utrechcie można odbierać jako świetlną przyszłość.
Transfery
Ubiegłego lata, dużo zainwestowano w drużynę. Właściciel klubu, Frans van Seumeren, postanowił wyciągnąć sporą sumę z portfela, co przełożyło się na sprowadzenie Ricky van Wolfswinkela i Jacoba Mulengi. W tegorocznym mercato właściciel postanowił nie szaleć na rynku, utrzymując tezę, że obecny skład jest jak najbardziej kompletny. W sumie do Utrechtu trafiło tylko trzech nowych graczy.
Odeszli:
Gregoor van Dijk --> AEK Larnaca (Cyprus)
Leroy George --> NEC
Ken van Mierlo --> RBC Roosendaal
Hans Somers --> Brak
Frank van der Zwan --> Go Ahead Eagles
Przyszli:
Tommy Oar --> Brisbane Roar (Australië)
Adam Sarota --> Brisbane Roar (Australië)
Michael Zullo --> Brisbane Roar (Australië)
Gwiazda zespołu
Dries Mertens jest jednym z głównych graczy w zespole Utrechtu. Belgijski w ostatnim sezonie przyszedł z AGOVV Apeldoorn i szybko stał się ważnym ogniwem. W klubie z Jupiler League spędził łącznie trzy lata. Kiedy przeniósł się do Eredivisie, wielu analityków miało wątpliwości co do jego kondycji fizycznej. Mertens okazał się zupełnie inny i stał się symbolem dla nowego FC Utrechtu. Nadchodzący rok będzie jeszcze trudniejszy. Będzie zbierał również pierwsze doświadczenie poza granicami Holandii i Belgii. Ponadto sama drużyna musi przyzwyczaić się do ciężkiego i wyczerpującego terminarza
Największy talent
Pozyskano z Australii Tommyego Oara, który grywał w tamtejszym Brisbane Roar. Jego osobą zainteresowanych było wiele europejskich klubów, zdecydował się jednak na przeprowadzkę do Utrechtu. Uważa, że Eredivisie to bardzo dobra liga, która pomoże mu w uzyskaniu statusu gwiazdy futbolu. Pim Verbeek, do niedawana trener Australii, był pod wrażeniem Oara. "To na prawdę fantastyczny talent" - mówił, gdy po raz pierwszy włączył go do reprezentacji Kangurów. Od tego czasu zdązył już zadebiutować w kadrze i teraz chce się rozwijać w Utrechcie. Młokos niczym jak kolega z zespołu Dries Mertens, mierzy ledwie 170 centymetrów wzrostu.
Zeszły sezon
I tym razem jak już wspominaliśmy, ostatni sezon był doskonały. Klub ostatecznie zakończył rozgrywki z 53 punktami na dobrym siódmym miejscu. Przegrali jednak walkę o wyższą lokatę również zaskakującym Heracles Almelo. Wyprzedzili za to deptające FC Groningen. Dobre wyniki były zbawieniem, jeśli chodzi o zwroty finansowe za ostatnie duże wydatki w zakupy. W sumie w lidze zanotowali tylko dziewięć przegranych, nawet mniej od piątego AZ. Ekipa z Alkmaar musiała uznać wyższość rywala dziesięć razy.
Cele/oczekiwania
W tym sezonie, Utrecht chce powtórzyć wyniki a nawet osiągnąć nieco lepsze. Kadra praktycznie nie została naruszona, co może pozytywnie zaprocentować. Wielka czwórka wydaje się być jeszcze poza zasięgiem, ale miejsce w pierwszej piątce jest na pewno w zasięgu Utrechtu.
[soccernews.nl]
Komentarze (0)