Ronald Wilson, organizator wyprawy grupy fanów Feyenoordu do Cardiff w jednej z wypowiedzi przyznał, że Craig Bellamy mógłby grać dla Portowców już dawno. Sprostował przy okazji informację mówiąca, że napastnika odwiedziło ponad czterdziestu fanów. Jak się okazuje nie była ona liczna i złożona z ledwie dziewięciu kibiców.
Nie był to ponadto pub ojca piłkarza a zupełnie inny, jakich w tamtych okolicach nie brakuje. Według Wilsona moglibyśmy już podziwiać Walijczyka na De Kuip, ale dyrektor techniczny Leo Beenhakker nie był w tym czasie wystarczająco czujny.
"Nie Feyenoord a Cardiff City, gdzie gra za darmo a opłaca go nominalny pracodawca (Manchester City, przyp.red). Obudź się więc Beenhakker i zmień to" - apeluje Wilson dla GER.nl.
Oba klubu porozumiały się bowiem w opcji mówiącej, że jeśli Cardiff wywalczy awans to do kasy Manchesteru trafi około osiemset tysięcy euro a Bellamy bez żadnych zobowiązań będzie mógł zmienić barwy, nawet mimo obowiązującego go kontraktu z City.
[soccernews.nl]
Komentarze (0)