Conré Oostrom, prezes wpływowego stowarzyszenia akcjonariuszy Stadion Feijenoord, nie szczędzi krytyki pod adresem Feyenoordu oraz kultowego stadionu De Kuip. Zdaniem Oostroma, rotterdamski klub popełnił poważny błąd, wycofując się z planu budowy nowego stadionu, który miał być kluczowym elementem projektu Feyenoord City.
Historia planów budowy nowoczesnego "nowego Kuip" zakończyła się fiaskiem pod koniec 2022 roku. Wówczas Rada Państwa orzekła, że projekt jest "niewykonalny" z przyczyn technicznych i logistycznych. Już kilka miesięcy wcześniej zarząd Feyenoordu zrozumiał, że realizacja inwestycji jest nierealna w obecnych warunkach.
W rozmowie z magazynem "Perspectief", Oostrom wyraża swoje rozczarowanie tą decyzją. - Czy ktoś w strukturach Feyenoordu żałuje dzisiaj wycofania się z projektu Feyenoord City? Patrząc na mecz przeciwko sc Heerenveen, który odbył się w przemokniętym De Kuip, znów widać, jak bardzo stadion ten nie przystaje do współczesnych standardów – mówi. Przypomina on listopadowe spotkanie Eredivisie, w którym Feyenoord odniósł zwycięstwo 3:0, podkreślając jednak, że warunki atmosferyczne i infrastruktura stadionowa pozostawiły wiele do życzenia.
Decyzja o porzuceniu projektu Feyenoord City zapadła ponad dwa lata temu. Ówczesny generalny dyrektor klubu, Dennis te Kloese, tłumaczył ją względami bezpieczeństwa finansowego. - Nie możemy podejmować ryzykownych decyzji w czasach pełnych niepewności. Taki krok mógłby postawić klub w poważnych tarapatach – argumentował.
Oostrom jednak nie podziela tej opinii i uważa, że Feyenoord zmarnował unikalną okazję na rozwój. - Wracanie do przeszłości nie ma sensu, ale nie mogę się oprzeć wrażeniu, że mogliśmy już być znacznie dalej. Budowa stadionu spełniającego współczesne standardy była w naszym zasięgu. Niestety, Feyenoord City to teraz jedynie historia – konkluduje prezes stowarzyszenia.
Komentarze (0)