Fedor Smolov latem tego roku trafił na De Kuip jako napastnik, który może podnieść skuteczność pod bramką rywala. Po kilku miesiącach jednak natychmiast wrócił do Dynama Moskwa, skąd był wypożyczony. "Holandia nie zobaczyła nigdy prawdziwego Smolova" - powiedział młodzieżowy reprezentant Rosji w wywiadzie dla AD Sportwereld.
"Nie wywalczyłem w Feyenoordzie podstawowego miejsca, ale był to okres nauki. Tej drużynie potrzeba doświadczonych piłkarzy, bowiem talentów tam nie brakuje co każdy może zobaczyć".
"Mam nadzieję, że tacy gracze jak Georginio Wijnaldum, Leroy Fer czy Kamohelo Mokotjo będą reprezentować swe kraje podczas Mistrzostw Świata w 2018 roku, które rozegrane zostaną w Rosji. Ja również chcę tam być i nie uważam, że czas w Feyenoordzie był startą a wręcz przeciwnie. Dobra szkoła" - dodaje napastnik.
Smolov co prawda wypożyczony był na rok, ale Dynamo i Feyenoord zdecydowały się skorzystać z opcji o powrocie zawodnika już zimą. "Nie mam wpływu na tę decyzję. Taka klauzula obowiązywała w kontrakcie. Zimą mogłem po prostu być sprowadzony do Moskwy".
"W ostatnim tygodniu w Moskwie rozmawialiśmy o mojej kontuzji ścięgna udowego.We wtorek Dynamo zdecydowało się na ponownie sprowadzenie mnie a głównym problemem są kłopoty finansowe klubu. Liczę, że po nowym roku znajdę się w podstawowym składzie".
[ad.nl]
Komentarze (0)