Feyenoord znajduje się w trudnej sytuacji. Klub z Rotterdamu poszukuje odpowiedniego następcy Briana Priske, jednak kluczowe pytanie brzmi: kto z potencjalnych kandydatów jest gotowy objąć drużynę już teraz? Wśród wymienianych nazwisk pojawia się Dick Schreuder, lecz nie jest pewne, czy pasuje on do Feyenoordu.
- Schreuder dobrze radził sobie w Hiszpanii, prowadząc Castellón – zauważa dziennikarz Zwart na łamach Voetbal International. - To uparty człowiek o specyficznym stylu pracy. Stawia na ekstremalnie ofensywną grę, niemal futbol kamikadze. To może przynieść widowiskowe efekty, ale równie spektakularnie się nie powieść.
Na pierwszy rzut oka jego styl i ustawienie taktyczne nie pasują do Feyenoordu. - Schreuder preferuje system z trzema obrońcami, co nie sprawdziło się za kadencji Priske. To jedna z wielu niewiadomych. Być może lepszym rozwiązaniem byłoby tymczasowe zatrudnienie innego trenera – sugeruje Zwart.
Czy Feyenoord jest gotowy na ryzyko?
- Czy warto pozwolić Schreuderowi wejść i narzucić swój ofensywny styl? – zastanawia się Zwart. - Istnieje ryzyko, że zespół pogrąży się jeszcze bardziej, a lista kontuzjowanych zawodników tylko się wydłuży.
Z kolei dziennikarz Lentin Goodijk dostrzega pewien atut: - W PEC Zwolle Schreuder potrafił doprowadzić zawodników do świetnej kondycji. To mogłoby być cenne dla Feyenoordu.
Van Bronckhorst jako opcja tymczasowa?
Zgodnie z przepisami Bosschaart może pełnić funkcję trenera Feyenoordu maksymalnie przez cztery tygodnie, ponieważ nie posiada wymaganych uprawnień. Jeśli klub zdecyduje się na tymczasowe rozwiązanie, dobrym wyborem mógłby być Giovanni van Bronckhorst.
- Jeżeli szukasz trenera na dokończenie sezonu, Van Bronckhorst to logiczna opcja – ocenia Goodijk. - To ktoś, kto może pomóc z czystej miłości do klubu. Dla wielu szkoleniowców objęcie drużyny w takim momencie nie jest kuszącą perspektywą, zwłaszcza gdy latem można znaleźć lepszego kandydata.
Komentarze (0)