Luigi Bruins i Mario Bilate obecnie rozwijają swoje kariery jako trenerzy piłkarscy. Obydwaj byli zawodnicy byli gośćmi programu FC Rijnmond w piątkowy wieczór, gdzie omawiali mecz Feyenoordu z RB Salzburg. Czy przyczyną słabego wyniku są tylko kontuzje, czy może coś więcej?
- Z powodu licznych kontuzji rotacja składu staje się trudniejsza. Dodatkowo, uważam, że napięty kalendarz meczowy utrudnia identyfikację pewnych problemów. Wydaje mi się, że to również odzwierciedla się w grze - rozpoczął Bilate rozmowę w talk-show.
Bruins zauważa, że coś nie funkcjonuje prawidłowo, szczególnie w końcowej fazie. - W obronie to nadal wygląda rozsądnie, ale brakuje czegoś kreatywnego w ofensywnie. Myśląc o kondycji, słyszałem, że Timber nie jest w pełni zdrowy i to wpływa na jego grę w takim meczu. W takich rozgrywkach wielu utalentowanych graczy nie jest w stanie pokazać swoich umiejętności w stu procentach. Feyenoord po prostu nie był wystarczająco dobry; gdyby byli w pełni przygotowani i w najlepszej formie fizycznej, powinni wygrać ten mecz.
- Pokaz świateł z gitarzystami przed koncertem, to było naprawdę fajne. Świetna oprawa, która wymagała dużo pracy. Po trzech minutach dobrą okazję miał Osman, który nie do końca dobrze wykończył. Potem okazało się, że Salzburg bardzo uważnie obserwował Klasyk. Mimo że Priske mówi, że przeanalizowali ten występ i że znalazł rozwiązanie, to nie do końca tak było. W środku pola było wiele podobieństw do tamtego przegranego meczu - kontynuował z kolei Dennis van Eersel.
Ramiz Zerrouki
Dyskusja dotyczyła również pomocnika Feyenoordu, który prawdopodobnie opuści klub. - Nawet Timber, grający na osiemdziesiąt procent swoich możliwości, jest obdarzony większym zaufaniem trenera - stwierdził Bruins.
- Sam Priske chyba też nie wierzył w to co mówił, że Zerrouki 'dał z siebie wszystko'. Zerrouki wykazuje kompletny brak pewności siebie, co jest rzadkością w porównaniu do zawodników, którzy są w zespole od dłuższego czasu i nadal sobie radzą - podsumował Van Eersel.
Komentarze (0)