Przewodniczący ADO Den Haag - Mark van der Kallen, dwa lata temu okazał się zbawcą dla klubu z Haagi. Finansista jest zafascynowany sytuacją związaną z problemami Feyenoordu.
"Naprawdę zastanawiam się, co dokładnie się dzieje. Feyenoord ma warunki, by nadal być klubem z najwyższej europejskiej piłki, ale pod względem finansowym jest coś nie tak. Myślę, że taki stan rzeczy jest spowodowany tym, że klub z De Kuip wydawał spore sumy na drogich piłkarzy. Podobny problem ze środkami pieniężnymi był w ADO. Połączenie między myśleniem o piłce nożnej, a świadomością biznesową często jest zgubne."
Van der Kallen, w wieku ośmiu lat piłkarską karierę rozpoczął właśnie w Feyenoordzie, więc czasami dzieli się swoimi spostrzeżeniami z mediami, co do rozwiązania sytuacji w Rotterdamie. "ADO to mój klub, ale chciałbym, żeby sytuacja w Feyenoordzie się poprawiła. Boli mnie taki stan rzeczy i chcę, aby wszystko szło ku lepszemu."
[vi.nl]
Komentarze (0)