Feyenoord w ostatnim czasie przeżywa mocny kryzys. Z tego powodu, wszędzie szukani są winowajcy takiego stanu rzeczy. Za głównego kozła ofiarnego, media i nie tylko obrały sobie doświadczonego obrońcę - André Bahia.
W ubiegłym sezonie brazylijski stoper był kluczową postacią w zespole Mario Beena. Teraz przez wielu jest uważany za najsłabsze ogniwo i trzeba przyznać, że trochę racji w tym jest.
Na temat obecnej sytuacji wypowiedział się sam piłkarz. "Główna różnica w Feyenoordzie pomiędzy zeszłym sezonem, a tym trwającym, jest taka, że zmieniło się podejście. Również inaczej patrzy się na osiemnastolatka, a inaczej na starszego piłkarza. Jeśli młody zawodnik popełnia błąd, to nic się nie dzieje, gorzej mają starsi, tacy jak ja. W Brazylii wszyscy są traktowani jednakowo."
"Jeśli okaże się, że jesteś na tyle dobry, żeby dołączyć do pierwszego zespołu, to trzeba też wiedzieć, że bierze się na swoje ramiona odpowiedzialność i trzeba radzić sobie ze stresem i presją. Często mówi się, że nasz zespół jest młody i dlatego popełnia błędy. Dla mnie nie jest to wytłumaczenie."
"W zeszłym sezonie wszystko było na swoim miejscu i zaliczyłem chyba najlepszy rok w swojej karierze. Zespół był zrównoważony, świetnie dogadywałem się z Ron Vlaarem, niejednokrotnie zachowywaliśmy czyste konto. Teraz jest zupełnie inaczej. Swój udział ma w tym też kontuzja Rona. Mamy większe problemy, bo długo ze sobą nie graliśmy. Jest też większy nacisk na obronę, każdy błąd spotyka się od razu z falą krytyki."
"Jeżeli wyniki są niezadowalające, to szuka się kozła ofiarnego. Willem van Hanegem postąpił w ten sposób. Z jego ostrych słów wynika, że nie ma dla mnie miejsca na De Kuip. Co mam z tym zrobić? Mogę przyjąć tylko krytykę. Trener jest ze mnie zadowolony. Jestem innym zawodnikiem, kiedy przyjechałem tutaj sześć lat temu. Nie jestem jednak Ronaldinho czy Messim."
"Każdego roku robiłem postępy. Zagrałem ponad 150 spotkań w barwach Feyenoordu. Zawsze wykonywałem swoje obowiązki, nie zawiodłem zaufania działaczy Feyenoordu."
"Kiedy idę po ulicach Rotterdamu, nie słyszę nic negatywnego ze strony fanów i czuję tylko miłość. To wszystko się liczy. Wiem co osiągnąłem do tej pory i jestem z tego dumny. Nikt nie odbierze mi uczucia, że jestem zwycięzcą" - zakończył Bahia.
[fr12.nl]
Komentarze (0)