Feyenoord niedawno zaprezentował nowy, trzeci komplet strojów. Klub z Rotterdamu postanowił zrealizować długo wyczekiwane marzenie swoich fanów. Zielono-biała koszulka wyjazdowa z sezonu 2003/2004 została wykorzystana jako źródło inspiracji, a pierwsze reakcje są niezwykle pozytywne. Projektant David de Ruiter, był blisko zaangażowany w proces tworzenia i opowiada o współpracy z Castore oraz Feyenoordem.
Castore poprosiło Feyenoord o listę potencjalnych partnerów do współpracy. - Byliśmy jedynymi, którzy podjęli się tego zadania - powiedział De Ruiter w wywiadzie dla RTV Rijnmond. Nie trzeba było długo czekać na znalezienie wspólnego języka. Modna marka z Rotterdamu szybko przystąpiła do działania. - Przygotowałem dwadzieścia lub trzydzieści projektów, ale na dzień przed odlotem do Manchesteru na prezentację dla Castore, zdecydowaliśmy się na zielony i biały kolor.
Brytyjska marka odzieżowa początkowo nie była przekonana do planów Banlieue. - Na minutę przed naszą prezentacją, Castore nagle oznajmił, że nie planują ponownego wydania klasycznej koszulki. Wtedy pomyślałem: 'cholera'. Ale ostatecznie nasza pasja do autentycznego rotterdamskiego wzornictwa przekonała ich. Zdecydowaliśmy, że to nie nasza marka będzie przemawiać, ale serca naszych fanów.
Marka lifestylowa z Rotterdamu celowo zdecydowała się skupić na zielono-białym designie. Elementy, z których znany jest sam Banlieue, prawie nie zostały włączone do nowego, trzeciego stroju Feyenoordu. Dla De Ruitera zawsze było chłopięcym marzeniem, aby ponownie wprowadzić na rynek koszulkę, w której grali m.in. Robin van Persie, Thomas Buffel i Paul Bosvelt.
Entuzjazm zwolenników jest ogromny, co podkreśla również De Ruiter. - Od prezentacji nowej koszulki mój telefon nie przestaje dzwonić, ale to pozytywne zjawisko. Jest to dość surrealistyczne.
Nowa koszulka będzie dostępna w sprzedaży od 25 września, a Feyenoord organizuje obszerną kampanię promocyjną. - Legendy, które występowały w poprzedniej wersji koszulki w sezonie 2003/2004, znajdą w niej swoje odzwierciedlenie. To będzie wyjątkowa okazja. I to jeszcze nie wszystko.
Komentarze (0)