Jacob Rasmussen od miesięcy znajdował się na liście Feyenoordu. Sam obrońca twierdzi, że rozmawiał z Rotterdamczykami już na początku okresu transferowego. Rasmussen zdecydował się na transfer na De Kuip po dobrych rozmowach z dyrektorem technicznym Frankiem Arnesenem i innymi osobami.
- Jeśli dobrze pamiętam, wszystko zaczęło się pod koniec poprzedniego sezonu. Był jakoś początek wakacji. Rozmawiałem z moim agentem i zastanawialiśmy się nad najciekawszymi opcjami. I Feyenoord był bardzo ciekawą opcją. Następnie odbyłem szereg rozmów z Frankiem Arnesenem. Potem mój agent, Arnesen i ja rozmawialiśmy z trenerami. Feyenoord to oczywiście bardzo duży klub. Tak naprawdę nie musiałam się nad tym zastanawiać. To zdecydowanie dobre miejsce do tego, żeby postawić następny krok w karierze - powiedział Duńczyk.
Minęło kilka tygodni, zanim Feyenoord i Fiorentina osiągnęli porozumienie. Zawodnik trenował z włoskim klubem i nie ma żadnych zaległości. - Byłem na obozie z Fiorentiną, gdy trwały rozmowy. Więc głównie tam czekałem na rozwój wydarzeń. Wczoraj dostałem pozwolenie na podróż i dziś jestem tutaj.
Pierwszy mecz Feyenoordu to bezpośredni pojedynek z Vitesse. Środkowy obrońca spędził w Arnhem dwa ostatnie sezony. - To będzie oczywiście wyjątkowy mecz. Spędziłem dwa wspaniałe lata w Vitesse. Ważne było, żebym dużo grał i tak tam było. Dobrze mi tam było, ale teraz zakładam inną koszulę.
Komentarze (0)