Givairo Read będzie wspominał swój debiut w Lidze Mistrzów z dużą satysfakcją. Prawy obrońca Feyenoordu nie mógł wystąpić w fazie ligowej, ponieważ nie był zgłoszony do rozgrywek. Ale później, już w następnej fazie, pierwszy mecz w Champions League przeciwko Rafaelowi Leão z AC Milan wypadł znakomicie.
– Czuję się świetnie. Sam nie wiem, co powiedzieć – uśmiechał się 18-letni defensor przed kamerami ESPN. – Jestem bardzo zadowolony, szczególnie ze sposobu, w jaki zagrałem.
W pierwszej połowie Read popisał się fantastycznym przechwytem po zaciętym sprinterskim pojedynku z Leão. Młody obrońca zdołał powstrzymać Portugalczyka przed zdobyciem bramki, co samo w sobie było dla niego sporym zaskoczeniem. – Tak, byłem zdziwiony, bo Leão jest naprawdę szybki, ale udało mi się go zatrzymać i cieszę się z tego – przyznał.
Feyenoord od pierwszych minut narzucił wysokie tempo i pokazał swoje ambicje. – Myślę, że graliśmy bardziej zespołowo niż zwykle, co przełożyło się na naszą dobrą grę w defensywie. Często utrzymywaliśmy się przy piłce i prezentowaliśmy solidny futbol. Oczywiście zawsze można coś poprawić, ale to właśnie zrobiło różnicę. Chcieliśmy podwyższyć wynik w drugiej połowie, bo prowadząc 2:0 czy 3:0, łatwiej się broni – tłumaczył Read.
Nieoczekiwane zmiany
Feyenoord rozstał się z trenerem Brianem Priske w ostatni poniedziałek, co było dla młodego obrońcy sporym zaskoczeniem. – Wiele się wydarzyło, a ja nie jestem przyzwyczajony do zmiany szkoleniowca w trakcie sezonu, ale takie rzeczy się zdarzają. Nie miałem na to wpływu, więc pozostaje mi się dostosować – powiedział Read.
To właśnie Priske dał mu szansę debiutu w pierwszej drużynie, za co zawodnik jest mu wdzięczny. – Jeszcze z nim nie rozmawiałem, ale kiedy odwiedzi klub, na pewno mu podziękuję za wszystko, co dla mnie zrobił – dodał.
Komentarze (0)