PEC Zwolle

Eredivisie
De Kuip

Pią

25.04

21:00

Fortuna Sittard

Eredivisie
Fortuna Sittard Stadion

Sob

12.04

16:30

0:2

Rekordowe transfery, rekordowe umowy, ale w klubie wcale nie dzieje się dobrze

26.08.2024 16:06; DamianM, 0 komentarzy, Foto @ feyenoord.com / Źródło: VI.nl

Voetbal International opublikował dzisiaj materiał premium, który przetłumaczyliśmy i który niestety potwierdza obserwacje niektórych, że w klubie jednak nie dzieje się najlepiej. 

Co pozostało z Feyenoordu, ze wszystkiego, co klub reprezentował przez trzy lata? Gdzie podział się pełen ofensywy, bogaty w inicjatywę futbol? Gdzie są trójkąty? Każdy, kto widział Feyenoord walczący w zbyt wolnym tempie ze Spartą Rotterdam, tydzień przed De Klassieker przeciwko Ajaksowi, nie będzie miał innego wyboru, jak tylko dojść do wniosku, że niewiele z tego obecnie pozostało.

W pojedynku z zachodnimi sąsiadami, zdobywcy pucharu ponownie stracili punkty – już drugi raz w tym sezonie. Daje to klubowi podobny początek do zeszłego roku, lecz odczucia są inne. Poprzednio Feyenoord nie zdołał wygrać na Het Kasteel, ale przez ostatnie pół godziny mocno zdominował Spartę. W tym roku Feyenoord mniej zdecydowanie dążył do zwycięstwa. Sparta powtórzyła strategię sprzed 12 miesięcy. Drużyna utrzymywała niewielkie odstępy, zaciekle broniła się wokół własnego pola karnego i starała się wyjść z opresji kontratakami, głównie dzięki Tobiasowi Lauritsenowi. To właśnie na Het Kasteel są silni – w obronie i przeciwstawianiu się silniejszemu rywalowi.

Obwinianie nowego trenera Briana Priske za nieudany start jest teraz łatwe. Wszyscy zdają sobie sprawę, że nie jest on Arne Slotem. Dodatkowo, w meczu przeciwko Sparcie, pech chciał, że Priske nie mógł korzystać z Hugo Bueno, Antoniego Milambo i Barta Nieuwkoopa, którzy byli kontuzjowani. Duńczyk posiada także filozofię nieco różniącą się od swojego poprzednika. Gdzie Slot koncentrował się na kreowaniu szans z głębi pola poprzez precyzyjną grę pozycyjną, Priske dąży do agresywnego futbolu poprzez intensywny pressing. Martwi fakt, że mało co wskazuje na skuteczność tej zmiany. Trener z Danii wrócił już do systemu 4-3-3 na żądanie zawodników, lecz to nie przyniosło poprawy w grze Feyenoordu.

Okres transferowy też nie oszczędza klubu. W ubiegłym tygodniu Nottingham Forest wyraziło zainteresowanie Santiago Gimenezem. Mimo że Meksykanin nie jest zainteresowany przejściem, rozważał tę ofertę i w końcu przyjął. Jego ewentualne pozostanie w klubie ponownie wpłynęłoby na Ayase Uedę, rezerwowego w meczu ze Spartą. Ueda nie przeszedł rok temu z Cercle Brugge za dziewięć milionów euro, aby w tym sezonie grzać ławkę. Argentyński napastnik Julián Carranza również zastanawia się nad swoją rolą w zespole, mając przed sobą Meksykanina i Japończyka. Carranza podobno nawet udał się do trenera zapytać, po co tak naprawdę został sprowadzony. 

Dávid Hancko pragnął przejść do Atlético Madryt, jednakże klub ten nie nawiązał kontaktu z Feyenoordem od początku sierpnia. Hancko musiał zaakceptować tę sytuację. Lutsharel Geertruida już wcześniej mierzył się z podobnymi problemami w poprzednim sezonie, gdy jego transfer do RB Lipsk upadł. Niemcy nadal mają go na radarze, ale muszą najpierw sprzedać niektórych zawodników, tymczasem Aston Villa również nie przeszła do konkretów. 

Chociaż dotychczasowe okno transferowe nie było złe, to po odejściu Wieffera i wypożyczeniu Minteha, Feyenoord nie poczynił żadnych kroków w kwestii nowych nabytków. Tymczasem nowy trener, Brian Priske, z pewnością zastanawia się, gdzie są nowi zawodnicy. W tym tygodniu klub ma nadzieję na załatwienie transferów jednego lub dwóch graczy z Premier League. Zarówno w meczu ze Spartą, jak i wcześniejszym z Willem II, wyraźnie widać, że Feyenoord pilnie potrzebuje nowej kreatywności.

Dla Priske'a byłoby to szczęście, gdyby to była jedyna kwestia, ale w meczu ze Spartą wyłonił się znacznie poważniejszy problem. Już przed przerwą Feyenoord wydawał się zirytowany i rozdrażniony. Stengs, Gimenez, Timber, Hancko i Paixão zadziwiająco często skupiali się na sobie nawzajem. Ta sytuacja utrzymywała się również po przerwie. To zupełnie inne zachowanie niż w poprzednich latach. W ubiegłym tygodniu, podczas meczu z PEC Zwolle, Gimenez demonstracyjnie zignorował swojego trenera. Po meczu Quinten Timber publicznie skarżył się na swoją zmianę przed kamerami. Oprócz technicznych problemów, najmniejszym zmartwieniem wydaje się być przeciętna gra na boisku, charakteryzująca się zbyt wolnym tempem i brakiem intensywności.

W grupie zawodników, gdzie zanika zdolność do akceptacji, pojawiają się prawdziwe problemy. Priske i Feyenoord nie mogą sobie na to pozwolić, zwłaszcza na tydzień przed meczem z Ajaksem.

Komentarze (0)

Wyniki 30. kolejka

Gospodarz

Gość

FC Groningen

? - ?

Heracles Almelo

AZ Alkmaar

? - ?

NAC Breda

FC Twente

? - ?

PSV Eindhoven

RKC Waalwijk

? - ?

FC Utrecht

Feyenoord Rotterdam

? - ?

PEC Zwolle

Fortuna Sittard

? - ?

Willem II Tilburg

Ajax Amsterdam

? - ?

Sparta Rotterdam

SC Heerenveen

? - ?

NEC Nijmegen

Almere City FC

? - ?

Go Ahead Eagles

Zdjęcie Tygodnia

12-19 kwietnia

To zdecydowanie nie był łatwy mecz dla Feyenoordu, ale drużyna z Rotterdamu zdołała wywieźć z Limburgii cenne trzy punkty.

Video

Fortuna 0-2 Feyenoord

W meczu, podczas którego kibice Feyenoordu oddali hołd zmarłemu Leo Beenhakkerowi, to Jakub Moder poprowadził drużynę do zwycięstwa nad Fortuną Sittard.

Live chat

DamianM

'według źródeł zbliżonych do klubu z Enschede' :))) TO WYSTARCZY :)

Gość

Lubię te gierki. Dotychczas nic, Feyenoord złozył ofertę i nagle już wielu zainteresowanych. Typowe agenciki XD byle tylko cenę zawyzyć

DamianM

ładnie pamiętam śmigał na wahadle. A co, odstrzelony już tam jest?

Gość

Ciekawe też czy by się nie udało Manhoefa z Anglii wyciągnąć do nas.

Gość

Van Hooijdonk ma trochę racji, ale zamiast Valente lepszy byłby Breum, a przede wszystkim trzeba brać Antmana bo robi kupę asyst, skarb na skrzydle.

Gość

Valente wcale rewelacyjnie nie wygląda.

Jest jeszcze ciekawy ataker w rkc z Surinamu, tylko zapomniałem nazwiska, Margarita, jakoś tak kobieco ;P oni spadną, więc może być tani w razie czego

DamianM

o i Valente, ten to dopiero jest pompowany w mediach

DamianM

więcej klubów interesuje się chociażby Davym van den Bergiem z PEC

DamianM

z breumem póki co 0 newsów o żadnym klubie, nic, zero, nul, nikt z Holandii póki co nawet o nim nie mówi w kontekście innych klubów w NL

DamianM

z pomocników tylko Steijn dojdzie (o ile dojdzie) środek akurat wtedy już byłby obsadzony. Skrzydła, środoek obrony, bramka. Tam roboty będzie

Gość

Byłoby kurczę idealnie ;-DDD

Gość

Niech wygra Go Ahead, ale odsprzeda nam latem Antmana i Breuma, i wszyscy happy. ;-)
My im możemy oddać 2-3 młodych na wypożyczenie wtedy (żeby się ogrywali w Eredivisie i pucharach, a ich trener potrafi "szlifować" zawodników), albo nawet im możemy wypożyczyć Carranzę, niech się odbuduje

DamianM

to samo

AjaxFanRespect

Dla ligi lepiej Az, sercem za orłami.

Gość

Przesada. A jak ktoś wielki dla Calcio umierał, to minuta ciszy i tyle.

Gość

We włoszech nie będą grać bo zmarł heretyk papa francisco.

DamianM

no pewnie, przecież to jest jak z piłkarzami. Gdzieś ktoś idzie, flop. Zmienia otoczenie, top. I z trenerami jest to samo.

Gość

Jeżeli chodzi o Priske to on jest dobrym trenerem - poprostu nie jest dobrym trenerem dla nas. Tak jak choćby ten Bordelas by nie pasował do Realu i Barcelony, a pasuje idealnie do Getafe. Na tej zasadzie.

Gość

Też jestem za Go Ahead, jak chyba każdy bo AZ dla nas zdecydowanie większym jest rywalem. Ale Alkmaar mimo wszystko jest faworytem. Trzeba też patrzeć nieco logicznie - dla ligi lepiej żeby puchar trafił do Alkmaar, bo zwycięzca zagra w lidze Europy, AZ ma większe szanse coś tam zdziałać. Dodatkowo jak wygra Go Ahead, to mogą nie być tacy chętni do odsprzedaży kluczowych graczy, albo będą chcieli większe pieniądze, bo sukces podnosi ceny.

Gość

Papa Franciszek zmarł - we Włoszech żałoba narodowa, wszystkie mecze odwołane

Uczestnicząc w rozmowach na Live Chat potwierdzasz, że zapoznałeś się i akceptujesz jego regulamin.