Feyenoord Rotterdam skromnie, bo 0-1 pokonał RKC Waalwijk 0-1. Jedynego gola zdobył z rzutu karnego Danilo w drugiej połowie spotkania.
Feyenoord wyszedł na ten mecz po raz pierwszy w komplecie wyjazdowym, który zaprezentowano kilka dni wcześniej. Samo spotkanie poprzedziła jeszcze minuta ciszy ku zmarłemu pracownikowi RKC, Tiniemu Voogdowi.
Jeśli chodzi o samo spotkanie, gospodarze zaskakująco mocno zaczęli i nie zamierzali się tylko bronić. Już w 4. minucie Vroegha wyszedł prawie sam na sam z Bijlowem, ale uderzył fatalnie i piłka poleciała daleko, daleko od bramki.
Z upływem kolejnych minut, co nieco się uspokoiło, ale nie brakowało walki, zwłaszcza w środku pola. Feyenoord przez dłuższą chwilę nie mógł wypracować sobie konkretnej sytuacji. Bezbramkowy remis utrzymywał się dalej i dalej.
Feyenoord niby częściej posiadał piłkę, ale przyjezdni mieli problem z przedarciem się przez szczelną defensywę RKC. Drużyna oddała przez pół godziny cztery strzały, ale żadnego celnego, co mówiło wszystko.
Końcówka też obfitowała dużą ilość pojedynków indywidualnych, ale ładnego futbolu nie było za dużo. To była bardzo słaba pierwsza połowa w wykonaniu Feyenoordu. Już pod koniec pierwszej części gry, Arne Slot zaczynał wysyłać zawodników na rozgrzewkę, co tylko potwierdzało, że trener nie jest zadowolony. I tak też ostatecznie było. Na boisku zameldowali się Patrik Wålemark, który zastąpił Oussamę Idrissiego, zaś Jens Toornstra wszedł za Orkuna Kökcü.
W 51. minucie Feyenoord wypracował sobie najlepszą okazję. W polu karnym Szymański ładnym podaniem znalazł Danilo, a Brazylijczyk po przyjęciu piłki oddał strzał, ale bramkarz sparował to uderzenie.
Po godzinie gry Wålemark został sfaulowany w polu karnym. VAR i sędzia długo sprawdzali sytuację, ale w końcu podyktowano dla Feyenoordu jedenastkę. A tę na gola zamienił Danilo. Tuż po tym trafieniu, Sebastiana Szymańskiego zmienił Marcus Pedersen. W 77. minucie Mohamed Taabouni zmienił Quilindschy Hartmana. Dla tego pierwszego był to tym samym oficjalny debiut w czerwono-białej koszulce.
W ostatnim etapie, Feyenoord starał się jeszcze podwyższyć wynik, ale nie zapominał też o defensywie, gdzie było ciut więcej spokoju, w porównaniu z poprzednimi minutami. W 87. minucie autor jedynego gola został zmieniony przez Santiago Gimeneza. Ale ani on, ani koledzy nie zdołali już podwyższyć prowadzenia, ale za utrzymali te 0-1.
RKC – Feyenoord 0-1 (0-0)
68’ Danilo 0-1 (rzut karny)
Feyenoord: Bijlow; Geertruida, Trauner, Rasmussen, Hartman (78' Taabouni); Timber, Kökcü (46’ Toornstra), Szymanski (70’ Pedersen); Dilrosun, Danilo (88' Giménez), Idrissi (46’ Walemark)
Komentarze (0)