Feyenoord Rotterdam w bólach, ale wywalczył trzy punkty z zamykającym ligową tabelę RKC Waalwijk. Rotterdamczycy wygrali 2-3.
Gospodarze, jak to miało miejsce w tym sezonie, potrzebowali tylko jednej okazji, aby objąć prowadzenie. W 12. minucie Oskar Zawada skorzystał z niezdecydowania Thomasa Beelena i wyjścia Timona Wellenreuthera i Polak trafił na 1-0.
Feyenoord, po kilku atakach, zdobył bramkę w 24. minucie. Początkowo sądzono, że to David Hancko skierował piłkę do siatki po podaniu od Paixao, jednak ostatecznie okazało się, że to samobójcze trafienie Yassina Oukili'ego.
Na kolejne gole czekaliśmy do drugiej połowy. Najpierw Feyenoord na prowadzenie wyprowadził w 49. minucie niezawodny ostatnio Hadj Moussa. Algierczyk uderzył zza pola karnego i zmieścił piłkę przy słupku, wykorzystując doskonale mokrą murawę.
Zamiast zwiększyć przewagę i zapewnić sobie spokój, Feyenoord stracił drugą bramkę. Bezpośrednio z rzutu rożnego Oukili wyrównał na 2-2. Niedługo potem, Paixão efektownym strzałem w długi róg podwyższył wynik na 2-3.
Warto wspomnieć, że RKC, które dotychczas tylko dostarczało punkty w Eredivisie, mocno postraszyło Feyenoord i jeszcze dwukrotnie trafiło w słupek, więc Feyenoord może mówić o wielkim szczęściu w spotkaniu z czerwoną latarnią ligi...
RKC Waalwijk 2 - 3 Feyenoord
12' 1-0 Zawada
24' 1-1 Oukili (sam.)
49' 1-2 Hadj Moussa
72' 2-2 Oukili
74' 2-3 Paixão
RKC Waalwijk (4-3-3): Houwen; Van Gelderen, Van Eijma (81' Kramer), Van den Buijs (38' Lelieveld), Wouters; Oukili, Roemeratoe (81' Ihattaren), Van de Loo (61' Niemeijer); Van der Water (61' Cleonise), Zawada (C), Margaret.
Feyenoord (4-3-3): Wellenreuther; Read (70' Nieuwkoop), Beelen, Hancko, Smal (70' Gonzalez); Hwang, Timber (C), Milambo (60' Stengs); Hadj Moussa (78' Zerrouki), Gimenez (60' Osman), Paixão.
Komentarze (0)