Kevin Blom w niedzielę ponownie został głównym aktorem, kiedy do szatni odesłał Roberta Brabera. Po tej sytuacji Feyenoord zaczął dominować i Portowcy ostatecznie zwyciężyli 1-2. Wątpliwa czerwień sprawiła, że Blomowi natychmiast wypomniano kontrowersyjną decyzję z meczu FC Twente-PSV, kiedy ukarał Kevina Strootmana.
Wówczas, po zakończeniu spotkania trener Fred Rutten nie podał arbitrowi ręki. "Nie, nie podałem mu ręki" - powiedział dziś z kolei Roy Hendriksen, który zastąpił zawieszonego szkoleniowca Ruuda Brooda. "Nie widziałem go po meczu. Nie zmienia jednak nic faktu, że czerwona kartka była niesprawiedliwa i dlatego czujemy się okradzeni" - dodał asystent.
Komentarze (1)
Norbi
Gówno prawda. Widać było jaką kose zasadził Braber, dlatego jak najbardziej słuszna czerwień i niech się nie tłumaczą, że zostali okradzeni, bo my też zostaliśmy okradzeni w meczu ze srajaxem jak spalonego ponad 3 metrowego nie widział liniowy i remis był, więc co to za gadanie, bez sensu.