Gromkie brawa, pieśni, kwiaty, czerwony blask rac i głośne "Coentje dziękuję" ze strony kibiców Feyenoordu i innych zainteresowanych. W sobotę Rotterdam pożegnał mistrza nad mistrzami, Coena Moulijna. Legenda klubu z De Kuip zmarła w nocy z poniedziałku na wtorek w wieku 73 lat. Na uroczystościach pojawiła się najbliższa rodzina, krewni, dziesiątki byłych kolegów z drużyny i piłkarzy ze wszystkich pokoleń. Nie zabrakło ponadto wielu wybitnych postaci z holenderskiej piłki. Nabożeństwo mową rozpoczął były piłkarz, kapitan i prezydent Feyenoordu Gerald Kerkum.
"Feyenoord pożegnał prawdziwą ikonę, dumę i najlepszego zawodnika wszech czasów" - powiedział Kerkum, który dodał, że osoba Coena miała duży wpływ na jego własne życie. "Pierwsze dziesięć lat miałem okazje z nim grać. Był to okres, który stanowił dużą wartość dla mojego dalszego życia. Coen został również bardzo ważną osobą w życiu kilku innych zawodników. Był to człowiek kontrowersyjny, ale popularny, sympatyczny, skromny, i powszechnie szanowany. On się odwzajemniał. Dziś żegnamy się z legendą".
Ahmed Aboutaleb, burmistrz Rotterdamu nazwał Coena nie tylko legendą futbolu. "Coen Moulijn jest częścią historii Rotterdamu" - powiedział w swym przemówieniu. "Jego życie toczyło się na przestrzeni odbudowy miasta. Stał się symbolem, w szczególności poprzez charakterystyczną cech, jaką była skromność. Uczciwość i prostota są najwyższe w naszym mieście. Te wartości mogliśmy spotkać w życiu Coena Moulijna".
Moulijn już na zawsze pozostanie w umysłach kibiców Feyenoordu a dla samego miasta był jednym z najwybitniejszych sportowców wszech czasów, dlatego też zasługiwał na taki hołd. "Wraz ze śmiercią, Rotterdam tarci syna w postaci Coena Moulijna" - dodawał burmistrz. "Będziemy robić wszystko, aby kojarzono go z Rotterdamem. I pokażemy w jakim stopniu był z nim związany". W dalszej części głos zabrali przede wszystkim przewodniczący Stowarzyszenia Kibiców Feyenoordu, trener Xerxes, w którym niegdyś grywał Coen oraz inni.
Na koniec poproszono o ostatnią minutę ciszy ku pamięci legendzie. Przy utworze You'll never walk alone, trumna została przeniesiona. Rotterdam pożegnał mistrza...
ŻEGNAJ MISTRZU!
[feyenoord.nl]
Komentarze (0)