KAA Gent nie jest wyraźnie w formie. Rywal Feyenoordu w rundzie eliminacyjnej Ligi Europy poniósł w niedzielę klęskę przed własną publicznością z Racingiem Genk. Podopieczni Franky'ego Vercauterena pewnie wygrali na Jules Ottenstadion 0-4. Gent co prawda wygrało pierwszy mecz w lidze z Westerlo (0-1), lecz tym razem musieli uznać wyższość rywali.
Wynik w trzynastej już minucie otworzył Kevin De Bruyne. Popularni De Buffalo's próbowali nawiązać walkę, ale ostatecznie nie mogli nadążyć za dobrze dysponowanymi przyjezdnymi. Pięć minut przed przerwą podwyższył Ngongca Anele, który popisał się znakomitym strzałem, nie pozostawiając żadnych złudzeń bramkarzowi gospodarzy Bojanie Jorgacevicowi.
W drugiej odsłonie kolejne dwa trafienia dołożyli Jelle Vossen a dziesięć minut przed końcem bezradnych Bawołów dobił Fabien Camus.Pojedynek ostatecznie kończy się srogą porażką KAA Gent 0-4.
[voetbalzone.nl]
Komentarze (0)