Ojciec Leo Sauera jest dumny ze swojego syna. Siedemnastoletni skrzydłowy jest częścią pierwszego składu Feyenoordu w tym sezonie. Grał już w Eredivisie i zadebiutował w Lidze Mistrzów.
- Kiedy przyszedł do Feyenoordu, po cichu mieliśmy nadzieję, że będzie w stanie wywalczyć sobie drogę do pierwszej drużyny w ciągu trzech lub czterech lat. Zrobił to w ciągu roku, co jest wspaniałe – powiedział ojciec.
Sauer został odkryty na turnieju młodzieżowym. Skauci z Feyenoordu natychmiast się do niego przekonali i niedługo potem został sprowadzony do Rotterdamu.
- Na początku rozmawialiśmy o akademii, że w ciągu półtora roku przejdzie do U-19, a w skrajnym przypadku do U-21. Po pierwszym treningu został od razu przeniesiony do kadry U-21. W ciągu sześciu miesięcy stał się ważnym zawodnikiem wyjściowego składu. Nikt nie spodziewał się, że tak szybko się ustatkuje.
Tymczasem już w tym sezonie Sauer jest w kadrze A. - To naprawdę niesamowite, że Leo dostał kilka szans w tak młodym wieku - podsumował Sauer senior.
Komentarze (0)