Arnold Scholten od ponad piętnastu sezonów pełni funkcję trenera w akademii Feyenoordu. Jego doświadczenie jako były piłkarz jest nieocenione dla młodych talentów z Rotterdamu, a on sam czuje dumę za każdym razem, gdy któryś z nich awansuje do pierwszej drużyny. Jego ambicją jest zwiększenie tej liczby w nadchodzącym sezonie.
- Nie wszystkie talenty miały okazję się wykazać w ostatnich latach. Teraz młody dostaje swoją szansę i wykorzystuje ją – mówi Scholten w wywiadzie dla De Telegraaf. Trener młodzieżowy odnosi się do Antoniego Milambo.
- Antoni musiał cierpliwie walczyć o swoje miejsce. Zadebiutował w wieku 16 lat, lecz zawsze był zobowiązany do gry w drużynie młodzieżowej. Przychodził, stał i obserwował. Posiada niesamowitą psychikę i jest prawdziwym pasjonatem. Czasami jednak niezbędne jest, aby młody grał częściej, co sprzyja jego rozwojowi.
Milambo nie odczuwa presji De Kuip, ale Scholten twierdzi, że to samo dotyczy wszystkich młodych. - Owych zawodników nic nie przeraża. Kiedy widzą ten stadion, wiedzą, że to miejsce, w którym pragną występować. Są zachwyceni, gdy wreszcie się tam znajdą. W odróżnieniu od niektórych zawodników spoza klubu, mają pełną świadomość tego, co ich tam czeka. Nie boją się również rywalizacji w klasyku czy meczu przeciwko PSV.
- Dlatego właśnie, że od najmłodszych lat rywalizują z najlepszymi zespołami Ajaksu i PSV cztery razy do roku, znają największe talenty przeciwnika. Są również zaznajomieni z selekcją KNVB. Pragną konfrontacji tylko z najlepszymi, co daje im poczucie bycia na szczycie hierarchii – wyjaśnia Scholten.
Doświadczony trener młodzieżowy zauważa, że kluby często inwestują w młodych zawodników tylko wtedy, gdy brakuje środków finansowych lub w przypadku kontuzji pierwszego składu.
- Jednak często okazuje się, że młodzi piłkarze rozwijają się szybciej, gdy dostają szansę. Kiedy Feyenoord pierwszy raz wystąpił w Młodzieżowej Lidze Mistrzów, na boisku zadebiutowali także Kökcü, Geertruida i Summerville. W ubiegłym roku Givairo Read, Gjivai Zechiël i Milambo grali pod wodzą Van Persie w młodzieżowej Lidze Mistrzów.
- Obecnie są oni członkami pierwszego zespołu Feyenoordu. Pozytywnym aspektem jest wykorzystywanie talentów z Akademii przez Feyenoord, ale istnieją jeszcze lepsze sposoby na wykorzystanie potencjału młodych graczy.
Komentarze (0)