Były zawodnik Feyenoordu, Bernard Schuiteman obecnie mieszka w Austrii. Schuiteman pracuje obecnie jako skaut dla Feyenoordu i monitoruje przede wszystkim tamtejszą Bundesligę.
- To młody zespół, w którym ręka dyrektora technicznego jest ogromnie widoczna. Są świadomi, że trudno im konkurować z wielkimi Red Bull Salzburg i Rapidem Wiedeń. Wtedy trzeba być kreatywnym poprzez dobry skauting. Dobrze w to zainwestowali. Mają co prawda pięciu czy sześciu doświadczonych zawodników, ale reszta jest dość młoda.
- To chyba dobrze do siebie pasuje. Ich styl gry jest nieco inny, czekają na przechwycenie piłki z tyłu, a następnie bardzo szybko przechodzą do ataku, kiedy co najmniej trzech zawodników wypracowuje natychmiastową akcję do przodu. To także jeden z powodów, dla których sprowadzili Emanuela Emegha i on dobrze się tam sprawdza - powiedział Schuiteman w rozmowie z Rijnmond.
W Austrii Feyenoord to wciąż wielka marka. - Jest pewien szacunek dla Feyenoordu, ale oni już drugi rok grają w Europie i na pewno dzięki zwycięstwu nad FC Midtjylland czują, że mogą sprawić niespodziankę.
Dużym szacunkiem cieszy się również Gernot Trauner. Schuiteman był odpowiedzialny za transfer Austriaka do Feyenoordu, ale pozostaje skromny w tym temacie. - W Austrii Trauner zawsze cieszył się dużym szacunkiem. Wiedzą, na co go stać. Ale to, że jest już momentami kapitanem Feyenoordu i że w zeszłym sezonie zakończył rozgrywki w topie kilku rankingów, mogło być dla niektórych zaskoczeniem. Wszyscy mówią "Trauner i Hancko są ze stajni Schuitemana". Ale zawsze mnie to trochę denerwuje, bo skauting to praca zespołowa. Znam ich, to oczywiste, bo mieszczą się w moim obszarze. Mamy jednak taką politykę, że wszyscy skauci wyrażają po tym swoją opinię i oceniają takiego zawodnika.
Schuiteman pracuje jako skaut dla Feyenoordu od półtora roku. - Kiedy jeszcze pracowałem dla innych klubów, zawsze uważałem za dość uderzające, że Feyenoord miał tak mały zespół skautów. Nie pod względem jakości, ale pod względem ilości. Myślę, że Frank Arnesen szybko zauważył, że można z tego wyciągnąć o wiele więcej.
W najbliższy czwartek Schuiteman również będzie na De Kuip, by zobaczyć mecz na własne oczy. Przewiduje zwycięstwo Rotterdamczyków. - Myślę, że będzie to 3-1. Jakościowo jesteśmy lepsi. Plusem jest też to, że trener ma większy wybór. Można więc również zmienić taktykę, jeśli wymaga tego sytuacja.
Komentarze (0)