Sebastian Szymański znów był ważny dla Feyenoordu. Ładnie podkręcił piłkę i strzelił drugiego gola przeciwko SC Cambuur. Polak jest zadowolony z niedzielnego popołudnia i pewny siebie jedzie do Rzymu na rewanżowy mecz ćwierćfinału Ligi Europy. Oto co powiedział Sebastian dla klubowej telewizji.
- To trzy ważne punkty i kolejny duży krok we właściwym kierunku. Jesteśmy zadowoleni z przebiegu meczu. Jesteśmy bardzo zadowoleni z trzech punktów i teraz możemy przygotować się na AS Roma. Cambuur miało kilka szans, ale nie było w stanie ich wykorzystać. Byliśmy dobrzy w ofensywie i defensywie. Fajnie, że nie straciliśmy żadnej bramki i sami byliśmy w stanie strzelić trzy.
Reprezentant Polski oczywiście jest zadowolony, że strzelił gola, ale podkreśla, że najważniejsze są trzy punkty. - Staram się pomagać kolegom z drużyny w każdym meczu. Bardzo się staram robić to w każdym meczu. Cieszę się, że strzeliłem tego gola. Ale na tym etapie rywalizacji najważniejsze są trzy punkty. Jestem zadowolony z występu zespołu.
- W ostatniej fazie meczu dobrze się broniliśmy jako zespół. Z tego nasi obrońcy mogą być zadowoleni, gdy bronimy wszyscy. Cieszę się, że nie straciliśmy gola i wygraliśmy.
W najbliższy czwartek Feyenoord zmierzy się z AS Roma w rewanżowym meczu ćwierćfinałowym. - Jesteśmy bardzo pewni siebie. Wiem na co stać zespół i myślę, że możemy zrobić coś wielkiego w Rzymie. Musimy być skoncentrowani, skupieni i pewni siebie. Wiemy, że będzie 70 tysięcy kibiców AS Roma i niestety brak naszych kibiców. Musimy się dobrze przygotować i tworzyć wspomnienia - podsumował pomocnik, który w niedzielę zdobył swoją 8 bramkę w sezonie ligowym.
Komentarze (0)