Shiloh 't Zand zdecydował się na grę dla reprezentacji Surinamu. Rozpoczęła się oficjalna procedura nadania mu uprawnień do występów w barwach narodowych tego kraju.
21-letni pomocnik Feyenoordu, który obecnie przebywa na wypożyczeniu w Heraclesie Almelo, wyraził chęć reprezentowania kraju pochodzenia swojej rodziny. Surinamska federacja piłkarska potwierdziła, że formalności są w toku, a zawodnik wkrótce może zostać powołany do kadry prowadzonej przez selekcjonera Stanleya Menzo.
W ślady 't Zanda podąża również Devon Koswal, obrońca występujący w Telstarze, drużynie grającej w Keuken Kampioen Divisie. Koswal ma na swoim koncie ponad 70 spotkań ligowych, co czyni go jednym z bardziej doświadczonych zawodników swojej generacji na tym poziomie.
Wybór reprezentacji Surinamu dla obu zawodników nie jest przypadkowy – wynika zarówno z więzi rodzinnych, jak i z ambicji związanych z grą na poziomie międzynarodowym.
– Czuję dumę. Czuję swoje korzenie. Nadszedł czas, by dać coś od siebie krajowi, z którego pochodzi moja rodzina – powiedział Shiloh 't Zand, komentując swoją decyzję.
To nie jedyni zawodnicy z holenderskim obywatelstwem, którzy mogą wzmocnić reprezentację Surinamu. W ostatnim czasie federacja poinformowała o uruchomieniu podobnych procedur wobec kilku innych piłkarzy: Jeana-Paula Boëtiusa, Yannicka Leliendala, Marcelencio Esajasa, Tayrella Woutera, Nigela Lonwijka oraz Jaya-Roya Grota. Jeśli wszystko przebiegnie zgodnie z planem, również oni wkrótce mogą zadebiutować w narodowych barwach.
Brian Tevreden, menedżer Surinamskiego Związku Piłki Nożnej, nie kryje zadowolenia z tego kierunku rozwoju: – Shiloh to zawodnik z wielkim potencjałem. Jego wybór reprezentacji Surinamu pokazuje, że obraliśmy właściwą drogę.
Reprezentacja Surinamu ma przed sobą kolejne wyzwania. Drużyna niedawno zakwalifikowała się do Złotego Pucharu CONCACAF, pokonując Martynikę w dwumeczu barażowym. W fazie grupowej czeka ją ciężkie zadanie – zmierzy się z Meksykiem, Kostaryką oraz Dominikaną.
Komentarze (0)