Trener Feyenoordu Arne Slot jest zachwycony występem Feyenoordu przeciwko FC Groningen. Liderzy Eredivisie triumfowali 0-3 na Euroborgu i ku uciesze Slota zrobili to poprzez dobry i dominujący futbol.
- Przede wszystkim na pochwałę zasługuje fakt, że tak zdominowaliśmy FC Groningen i naprawdę wiem, w jakiej są obecnie formie. Ale my byliśmy ciągle przy piłce, stworzyliśmy sobie mnóstwo szans ramkowych, kontrolowaliśmy ten mecz. Bardzo miło było to widzieć - powiedział trener.
- Jeśli mamy szukać minusów, ten jedyny to nieskuteczność. Zawsze zwraca się uwagę na to, że jeśli prowadzisz 0-2, przeciwnik równie dobrze może zdobyć bramkę kontaktową całkowicie z niczego. I tak też było, ale na szczęście Justin nas uratował. To jedyna rzecz, za którą można nas winić - po raz kolejny w tym sezonie - że stosunek szans do bramek pozostawia wiele do życzenia.
Boss na ten mecz posłał do gry tych samych zawodników, co w środku tygodnia przeciwko PEC w Pucharze Holandii. Wśród nich był Mats Wieffer. - Zagrał świetny mecz. Ze względu na swój wzrost był przydatny w powietrzu, wygrywał prawie każdy pojedynek główkowy.
Paixão
Brazylijczyk, który ma zaledwie 1,68 metra wzrostu, strzelił bramkę głową. - Wiedziałem, że pomimo swojego wzrostu, może bardzo ładnie główkować. Wiedzieliśmy to już przy skautowaniu. Jest superszybki, więc wtedy ma się tendencję do bycia wybuchowym i posiadania ogromnej siły skoku. Potrafi dobrze główkować, więc to nie przypadek, że zdobył tę bramkę głową.
Komentarze (0)