Ostatni środowy mecz grupowy Feyenoordu w Lidze Mistrzów nie ma żadnego znaczenia, jeśli chodzi o tabelę. Ale według Arne Slota nie oznacza to, że jego drużyna nie ma już nic do stracenia. - Naprawdę nie możemy się doczekać tego spotkania i jest wiele powodów, by chcieć znów być tak dobrym, jak to tylko możliwe.
Sam wystrój historycznego Celtic Park powinien jeszcze bardziej zainspirować Feyenoord, powiedział Slot podczas wtorkowej konferencji prasowej. - Kiedy przechodzisz przez tunel i widzisz murawę i stadion, byłoby bardzo dziwne, gdybyśmy nie mieli ochoty na grę tutaj. To wciąż piękna scena i wszyscy naprawdę chcą zagrać. Do tego dochodzą tysiące kibiców Feyenoordu.
Jakich zawodników Slot wybierze w środowy wieczór, trener mówi, że nie jest jeszcze do końca pewien. - Gdyby ten mecz był decydujący, ani przez chwilę nie myślałbym o niedzieli i środzie (wyjazdowy mecz z Heraclesem i mecz pucharowy z FC Utrecht, przyp. red.). Teraz weźmiemy to bardziej pod uwagę i zobaczymy po ostatnim treningu. Ale bardzo chcemy wygrać ten mecz, wiemy, jak trudno jest na wyjeździe na poziomie Ligi Mistrzów.
W Szkocji Feyenoord pożegna się z Ligą Mistrzów. - Byliśmy blisko, ale na tym poziomie brakuje nam po prostu tego, by nie być zależnym od szczęścia czy pecha. Chociaż trudno w to uwierzyć, gdy patrzy się wstecz na nasze pięć gier. W każdym razie jestem bardzo zadowolony z tego, jak się zaprezentowaliśmy i byłoby miło, gdybyśmy w środę godnie się pożegnali.
Komentarze (0)