Feyenoord zamknął 25. kolejkę Eredivisie w niedzielny wieczór zwycięstwem, które było równie zasłużone, co ciężko wywalczone. Jak to często bywało w ostatnich miesiącach, Feyenoord był zespołem lepszym, ale i pojedynek z FC Volendam trzymał w napięciu do końca. - Musieliśmy na to bardzo ciężko pracować - powiedział później trener Arne Slot.
Opiekun Portowców zauważa, że jego zespół utrudnił sobie zadanie przez słabą pierwszą połowę. - Nie zaprezentowaliśmy się najlepiej. Rywal miał więcej okazji niż zwykle. Widać było, że zawodnicy, którzy mogą zrobić różnicę, nie weszli dobrze w ten mecz. Jako trener i sztab rozważasz wcześniejsze zmiany, ale ostatecznie zrobiliśmy to w przerwie.
I to właśnie dzięki przede wszystkim zmiennikom, Feyenoord w drugiej połowie wyglądał już inaczej. - Było więcej energii w naszej grze, stwarzaliśmy sobie więcej sytuacji bramkowych. Ostatecznie odnosimy zasłużone zwycięstwo, ale musieliśmy na nie ciężko zapracować. Zabrakło tego, żeby o losach tego pojedynku zdecydować wcześniej.
Przed Feyenoordem teraz rewanż z Szachtarem Donieck i w weekend Klasyk z Ajaksem. - Na pewno jesteśmy przygotowani pod względem fizycznym, teraz też to pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie ciężko walczyć. Ta drużyna robi wszystko w każdym meczu, aby z każdego meczu wyciągnąć maksimum.
Komentarze (0)