Gernot Trauner otrzymał w tym sezonie już cztery żółte kartki i kolejna oznacza zawieszenie. W mediach pojawiają się sugestie, żeby Austriak w jednym z kolejnych meczów specjalnie obejrzał kartkę, żeby nie pauzować później w Klasyku z Ajaksem. Arne Slot nawet nie chce słyszeć czegoś takiego.
- To nie wchodzi w rachubę! - zaczyna Slot rozmowę z RTV Rijnmond. Trener wykorzystuje ten moment, aby dać jasno do zrozumienia, że Feyenoord może wygrywać mecze tylko wtedy, gdy zespół jest w pełni skoncentrowany. - Nie możemy lekceważyć żadnego przeciwnika i nie zamierzamy w żaden sposób patrzeć na nich w ten sposób. W każdym meczu musimy dawać z siebie wszystko i to jest nasza jedyna szansa na wygranie meczów. Jeśli na chwilę zwolnimy, stracimy gola.
- Gdy tylko zaczyna się druga połowa, właśnie zwalniamy i przeciwnik od razu wypracowuje sobie okazje, więc jedyne czego nie wolno nam robić to zwalniać. Dlatego będziemy się tego trzymać.
Feyenoord bardzo źle zaczął drugą połowę z Fortuną. - Byłem mocno poirytowany z tego powodu. Co spowodowało, że zwolniliśmy? Trudno mi to ocenić. Nie można winić jednej osoby, ale był zawodnik, który nie pobiegł za swoim rywalem. Później znów wróciliśmy na właściwe tory.
Komentarze (0)