Kilka intensywnych dni za Arne Slotem. Trener mistrzowskiego Feyenoordu był łączony z Tottenhamem Hotspur, ale ostatecznie został. Slot zakończył operę mydlaną w czwartek rano, informując obserwatorów Feyenoordu Martijna Krabbendama i Mikosa Goukę, że zdecydował się przyjąć ofertę z Feyenoordu i pozostać lojalnym wobec klubu.
Holender uważnie śledził rozwój wydarzeń i był szczególnie zaniepokojony wyciekiem informacji z jego kontraktu na łamach De Telegraaf. Gazeta ujawniła, że były piłkarz otrzymał premię za podpisanie kontraktu w wysokości około miliona euro oraz premię za mistrzostwo w wysokości około półtora miliona euro. Dziennikarze Steven Verseput i Joris Kooiman piszą w obszernej analizie w NRC, że Slot jest poirytowany wyciekiem tych informacji.
Zdaniem trenera, takie coś opisuje go jako osobę, która myśli tylko o pieniądzach. A tak według niego nie jest i nie było. Szkoleniowiec ma ambicje pracować w Premier League, ale zdaje sobie sprawę, że w Feyenoordzie położono dobry fundament, na którym można budować.
Komentarze (0)