Trener Arne Slot spotkał się z mediami po przegranym meczu z Vitesse Arnhem (0-1). Szkoleniowiec świeżo upieczonego mistrza Holandii poruszył kilka tematów, od meczu po potwierdzenie tego, że klub będzie chciał zatrzymać zawodników wypożyczonych, czyli m.in Sebastiana Szymańskiego.
Mecz
- Szkoda, bo mieliśmy świetną serię. Fajnie jest przecież być niepokonanym u siebie, czy zdobywać rekordową ilość punktów. Ale najważniejsze jest to, że zostaliśmy mistrzami i na szczęście zapewniliśmy to sobie już wcześniej. W pierwszej połowie nieustannie graliśmy na ich połowie, mieliśmy swoje okazje. Potem nadzialiśmy się na kontrę, po której przegrywaliśmy 0:1. Pomimo, że pojechali na Ibizę i wszystko było już pewne, uważam, że daliśmy z siebie wszystko w drugiej połowie. Mieliśmy mnóstwo sytuacji, ale niestety dzisiaj się nie udało.
Wakacje
- Jak każdy, czekam na nie z niecierpliwością, ale wykorzystamy również nadchodzący okres, aby przyjrzeć się składowi na następny sezon. Pod względem finansowym wiemy, na czym stoimy. Będę więc miał regularny kontakt z zarządem i moimi pracownikami podczas wakacji. Po wakacjach zaczniemy od zera i wszyscy będą musieli ponownie się wykazać.
Przygotowania
Trener na konferencji ujawnił już, że drużyna przygotowania rozpocznie 4 lipca. Cztery dni później do klubu wrócą reprezentanci.
Transfery
- Oczekujemy, że tak wielu zmian w kadrze już nie będzie, ale nigdy niczego nie można wykluczyć -powiedział trener, który dodał, że klub będzie starał się zatrzymać zawodników, którzy byli na ten sezon wypożyczeni, czyli m.in Sebastian Szymański.
David Hankco
- Byłbym zaskoczony, gdyby nie był obserwowany przez kluby, które mogą być nad nami w hierarchii. Ale nie tylko on, bo mogę wymienić jeszcze kilku innych. Wiedzą, co tu mają i mam wrażenie, że Dávid jest tu bardzo szczęśliwy i jest duża szansa, że zostanie. Ale tak jak w przypadku trenerów są kluby, których po prostu wysłuchują, tak samo może być w przypadku zawodników.
Orkun Kökcü
- Jemu też jest tutaj dobrze, następnym krokiem może być gra z nami w Lidze Mistrzów. Ale wracając, musi znaleźć się klub, który zapłaci za niego tyle, ile za niego żądamy.
Komentarze (0)