Arne Slot poruszył temat zimowego okna transferowego podczas konferencji prasowej przed wyjazdowym meczem z AZ.
- Zawsze mówiłem, że to jak szukanie igły w stogu siana, a my jej nie znaleźliśmy. Każdy zrobił wszystko, co mógł, ciężko pracował. Tak jak moi zawodnicy bardzo ciężko pracowali w ostatnią niedzielę przeciwko FC Twente, ale też wywalczyli takiego wyniku, jakiego bym sobie życzył.
Feyenoord pracował m.in nad transferem Luciano Rodrígueza. Nie sprowadzenie utalentowanego skrzydłowego również nie spowodowało frustracji Slota. - Nie można nikogo winić. Szkoda, nie tylko dla mnie, ale dla całego klubu, że nie udało nam się znaleźć tej igły.
Slot nie może zrozumieć krytyki rozczarowującego zimowego okna transferowego. W zeszłym roku Feyenoordowi nie udało się pozyskać Ramiza Zerroukiego i Thomasa van den Belta w styczniu, ale jakiś czas później zostali ogłoszeni. Slot podkreśla, że klub robi postępy i nie należy zapominać o rozwoju.
- Myślę, że ten klub i nasi kibice powinni być bardzo zadowoleni z faktu, że drugi rok z rzędu zarabiamy więcej pieniędzy niż wydajemy. Nie tak ekstremalnie jak rok wcześniej, ale jednak. Do tego dochodzą dochody finansowe Ligi Mistrzów. Kładziemy mocniejszy fundament pod decyzyjność finansową Feyenoordu. Im będzie to silniejsze, tym lepsze będą okna transferowe.
Javairô Dilrosun
Dilrosun jest w drodze do Meksyku, a Feyenoord otrzymał ofertę nie do odrzucenia (prawie 5 milionów euro). Slot uważa, że logiczne jest, że zarząd klubu sprzedał 25-letniego zawodnika. - Dlatego właśnie powiedziałem, że zarabiamy znacznie więcej niż wydajemy, mam na myśli brutto. Nie wiem, co powinno trafić do różnych ludzi. Może to, że gdy patrzę na liczby na transfermarkt i wiem, że Orkun odszedł za nieco więcej, niż tam podano, to był kolejny bardzo dobry rok pod względem przychodów z transferów.
- Bardzo często podkreślałem, że nasi zawodnicy z pola są bardzo blisko siebie, jeśli chodzi o prezentowany poziom. Rzeczywiście masz jednego gracza mniej, ale są inni, na podobnym poziomie. Był to bardzo interesujący i dobry układ finansowy dla Feyenoordu. Jest to również nadal konieczne, jakkolwiek paskudnie może to zabrzmieć, dla tego klubu. Jeszcze do niedawna nie osiągaliśmy takich zysków na rynku transferowym. Teraz kładziemy mocniejsze fundamenty pod finansową przyszłość Feyenoordu.
Leo Sauer
- Na pewno urósł, bo jeden z rywali odszedł. Zadzwoniłem do Sauera wczoraj wieczorem, żeby powiedzieć mu, że zostaje u nas i żeby sobie nie zaprzątał głowy tym, gdzie będzie grał. Miałem takie wrażenie, bo oczywiście go nie widziałem, bo do niego zadzwoniłem. Poczuł ulgę, a ja po raz kolejny zobaczyłem, dlaczego tak dobrze czuję się w tym klubie, ponieważ mam świetny zespół, który pracuje bardzo ciężko każdego dnia.
Couhaib Driouech
- Długo próbowaliśmy pozyskać zawodnika, który wzmocni, wzmocni naprawdę konkretnie, ale to się nie udało z różnych powodów. W takim ostatnim dniu czasami masz pokusę, by pomyśleć: jeden odchodzi, czy nie powinniśmy sprowadzić kogoś w jego miejsce, by się zabezpieczyć? Jeśli chodzi o moją osobistą opinię, to uważam, że Driouech jest znakomitym zawodnikiem, ale to nie piłkarz, który uczyniłby nas lepszymi. Mam nadzieję, że go nie urażę, bo jeszcze będziemy z nimi grać.
Komentarze (0)