Arne Slot nie wyglądał na przygnębionego po kolejnej porażce przed sezonem, a wręcz przeciwnie. Trener Feyenoordu starał się doszukiwać plusów po przegranej z Lyonem.
- Porażki nigdy nie są przyjemne, ale moim zdaniem, był postęp względem poprzednich spotkań.
Trener Feyenoordu odniósł się przede wszystkim do bramkarza gości, który musiał często ratować się dalekimi wykopami, bo był tak naciskany. - Zmusiliśmy go do tego, by dużo grał długą piłkę - tłumaczył.
- I było tak przed przerwą, jak i w drugiej połowie. Nie ma jednak żadnej dyskusji odnośnie tego, że musimy w końcu zacząć tworzyć sobie więcej okazji bramkowych. Ale to się poprawi, gdy będziemy dłużej razem trenować czy grać.
Komentarze (0)