Feyenoord zakończył kampanię Ligi Mistrzów porażką 2:1 z Celtikiem. Rotterdamczycy ponieśli kolejną porażkę w europejskim meczu wyjazdowym, co nie musiało nastąpić, biorąc pod uwagę szanse. Przegrany mecz z Celtikiem jest przykładem sezonu Feyenoordu w Lidze Mistrzów. - To powtarzająca się historia. Zagraliśmy dobry futbol i stworzyliśmy więcej niż wystarczająco szans, by wrócić do Rotterdamu z czymś więcej niż porażką.
Wykorzystany przez Celtic rzut karny w pierwszej połowie był kluczowym momentem, w którym Slot absolutnie nie zgadzał się z francuskim arbitrem. - Widzę, że sędzia najpierw wcześniej ostrzega Zerroukiego, a następnie zawodnik Celtiku zostaje dotknięty. Nie zaprzeczam, że nie było kontaktu, ale czy to zawsze prowadzi do rzutu karnego, wątpię. Ramiz jednak sobie nie pomógł.
Thomas Beelen zadebiutował w Lidze Mistrzów, a Slot był z tego zadowolony. - Beelen rozegrał świetny mecz. Dobrze bronił i nie bał się mieć piłki. Z czasem zobaczyłem bardzo dobry Feyenoord, w tym Thomasa Beelena.
- Na początku jesteś niesamowicie rozczarowany, ponieważ byłeś tak blisko awansu. Te stracone, głupie gole, te nie wykorzystane okazje...Ale poza tym na pewno graliśmy bardzo dobry futbol przez pięć meczów, w których wynik nie odzwierciedlał wszystkiego.
- Fajnie, że Feyenoord na poziomie Ligi Mistrzów jest klubem, który nie musi już zadowalać się 30% posiadaniem piłki.
Komentarze (0)