Zwykle Arne Slot jest gościem na piątkowych konferencjach prasowych przed weekendowymi meczami. Trener Rotterdamczyków jest jednak chory, więc dzisiejsze spotkanie z mediami nie mogło się odbyć. W najbliższą niedzielę Feyenoord zmierzy się z Vitesse. Slot ma nadzieję, że będzie mógł usiąść na ławce rezerwowych.
W minioną niedzielę Feyenoord rozpoczął drugą część sezonu. Rotterdamczycy rozegrali u siebie mecz z NEC Nijmegen. To był rozczarowujący remis. Mimo prowadzenia 2:0, ostatecznie zrobiło się 2:2, co oznaczało, że Portowcy ponownie stracili punkty w walce o mistrzostwo.
- Ten remisowy wynik był na własne życzenie, co zdarzało się nam zbyt często w tym sezonie - cytuje Slota oficjalna strona. Feyenoord zawiódł, ale chociażby pierwsza połowa nie była wcale taka zła. - Chcielibyśmy chociażby to utrzymać, ale żeby wynik w niedzielę i w drugiej połowie sezonu częściej oddawał sprawiedliwość proporcjom na boisku.
- Sami jednak musimy zdobywać więcej bramek po stałych fragmentach czy po strzałach z dystansu. Ponadto co najmniej równie ważne jest, abyśmy tracili mniej goli z nielicznych okazji, jakie wypracowuje sobie przeciwnik.
Przed Feyenoordem konfrontacja z Vitesse. Drużyna z Arnhem zajmuje siedemnaste miejsce w Eredivisie. Żółto-czarni zakwalifikowali się jednak w tym tygodniu do ćwierćfinału Pucharu Holandii. - Tym bardziej na pewno nie mogą doczekać się już kolejnego meczu. Biorąc pod uwagę ich sytuację, Vitesse będzie chciało za wszelką cenę zdobyć punkty, na co musimy być przygotowani. My sami za to chcemy odpowiednio zareagować po ostatniej niedzieli.
Komentarze (0)