Częściowo z powodu swoich przeprosin w mediach społecznościowych, Santiago Gimenez sprawił, że jego słabsza dyspozycja w barwach Feyenoordu znów stała się tematem rozmów. Arne Slot został zapytany o swoje zdanie na temat wypowiedzi napastnika, który przyznał, że jest świadomy rozczarowania kibiców, ale zawsze będzie walczył dla tego klubu.
- To trochę znak naszych czasów. Kiedyś musiałeś zadzwonić do gazety, by zapytać, czy opublikują twoje słowa. Co o tym sądzę? Wydaje mi się, że Santi trochę się nie docenia. Ludzie wspierają go nie dlatego, że zmarnował jedną, czy dwie okazje, ale przede wszystkim za to, co już osiągnął w klubie. To ogromne osiągnięcie. Miał kluczową rolę w zdobyciu tytułu w zeszłym roku. Pracuje bardzo ciężko i zdobył już wiele bramek w tym sezonie - powiedział Slot w rozmowie z NOS.
Trener Feyenoordu patrzy na obecną dyspozycję Gimeneza z właściwej perspektywy. - Na szczęście nie jest on jedynym napastnikiem w Europie, który czasami nie zdobywa bramek. Inni napastnicy również są krytykowani, gdy nie strzelają. Staramy się wskazać, co można by poprawić, ale robiliśmy to także, gdy bramki zdobywał. Analizując materiał filmowy, widzę, że kilkakrotnie był całkowicie wolny. Gdybyśmy podjęli właściwe decyzje, mógłby zdobyć dwa lub trzy gole nawet przeciwko Ajaksowi.
Slot wcześniej stwierdził, że dostrzega, iż jego napastnik umiejętnie znajduje się w obiecujących pozycjach strzeleckich, co jest istotnym aspektem dla trenera. - To jest dla mnie kluczowe. Musi on kontynuować pozycjonowanie w obszarze bramkowym, upewniać się, że wykonuje ciężką pracę dla zespołu, a wtedy jestem pewien, że gole, tak jak u wszystkich najlepszych napastników, znów zaczną przychodzić.
Komentarze (0)