Arne Slot nie zmienił Barta Nieuwkoopa z powodów taktycznych. Trener Feyenoordu powiedział po meczu z SS Lazio na De Kuip, że prawy obrońca musiał opuścić boisko przez problemy zdrowotne. Slot miał kilka opcji i co ciekawe, zdecydował się na wprowadzenie na prawą stronę lewego obrońcy Marcosa Lopeza. Według Slota Peruwiańczyk zagrał dobry mecz, poza oczywiście momentem, kiedy sprokurował rzut karny.
- Bart skarżył się na ból, więc dlatego został zmieniony. Martwił nas też trochę fakt, że miał już żółtą kartkę. Niemniej, nie ta kartka zdecydowała o tym, że został w szatni. W pewnym momencie dał do zrozumienia, że nie da rady kontynuować gry. Mieliśmy niemały problem, bo Gernot Trauner, który normalnie wszedłby w takiej sytuacji, był nieobecny.
W przerwie sztab musiał na szybko wymyślić nowy plan. - Następnie zdecydowaliśmy się zatrzymać Geertuidę na środku zamiast przesuwać go na prawą obronę, ponieważ Lutsh, wraz z Hancko, wykonywali świetną robotę w budowaniu gry. Wtedy lewy obrońca musiał zagrać na prawej obronie i poza rzutem karnym, wykonał dobrą robotę.
Slot naśladował Simeone
Arne Slot poprosił kibiców o pomoc, kiedy zza linii widział, że jego podopieczni nie grają już tak dobrze, jak przez większość meczu z SS Lazio. Trener w pewnym momencie, nie w swoim stylu, zaczął machać do publiki, prosząc o jeszcze głośniejsze wsparcie dla jego piłkarzy. - Muszę szczerze powiedzieć, że przy 3-1 nie byłem już tak pewny siebie, uszło trochę energii z mojej drużyny. Więc w takim momencie zawsze pomóc mogą kibice - zaśmiał się Slot, zapytany przez obserwatora Feyenoordu Martijna Krabbendama, czy wzorował się na Diego Simeone.
Slot nie słynie z takiego zachowania. - Nie, ale czułem, że to tak ważny moment, że czas, aby raz to zrobić. Poczułem, że to teraz konieczne. Więc tak, próbujesz wszystkiego i uczysz się przez lata. Trzy tygodnie temu widziałem, jak robi to Simeone, więc w jakiś sposób się na tym wzorowałem.
Komentarze (0)