Calvin Stengs nie wystąpił w niedzielnym towarzyskim spotkaniu z Benficą. Pomocnik, jak zapewnia w wywiadzie dla VI Pro, nie ma powodów do zmartwień.
- Nie, to nie jest kontuzja - mówi Stengs. - Ostrożnie się przygotowujemy. W Feyenoordzie wszystko jest monitorowane i dokładnie dostosowywane do potrzeb. To podejście szyte na miarę jest korzystne. Chociaż wolałbym występować w każdym spotkaniu, nie ma sensu przyspieszać procesu. Sezon jeszcze się nie rozpoczął i będzie wystarczająco długi.
Innym czynnikiem jest to, że Stengs odniósł kontuzję kolana w poprzednim sezonie, co sprawia, że teraz jest bardziej ostrożny. - Kontuzja ta miała skłonność do nawracania, co było dla mnie cenną lekcją. Dlatego pracujemy w sposób bardzo ukierunkowany, co przynosi dobre rezultaty. Sztab medyczny oraz trenerzy przygotowania fizycznego świadczą mi skuteczną pomoc.
Zainteresowanie ze strony Lazio
Wcześniejsze doniesienia tego lata łączyły Stengsa z transferem do SS Lazio. Mimo to, nigdy nie doszło do konkretów, co potwierdza sam zainteresowany. - Istniało pewne zainteresowanie, lecz nie nawiązano kontaktu z Dennisem te Kloese, więc nie było potrzeby, abym serio to rozważał. To nie stanowi dla mnie problemu, dlatego mogę o tym mówić wprost.
Ponadto piłkarz nie czuje, że już teraz musi odchodzić. - Jestem bardzo zadowolony z tego, co mam w tak wspaniałym klubie, jakim jest Feyenoord. I nie muszę się o to martwić, dopóki nie otrzymam żadnej wiadomości od mojego agenta i Dennisa te Kloese. Wszystko musi być absolutnie w porządku, bo teraz po prostu jestem we właściwym miejscu. Doskonale zdaję sobie z tego sprawę.
Komentarze (0)