Calvin Stengs obecnie dochodzi do siebie po kontuzji kolana, która na szczęście jest o wiele mniej poważna, niż się obawiano. Po przerwie na mecze reprezentacyjne Stengs ma wrócić do gry. Pomocnik udzielił wywiadu klubowemu magazynowi.
- Mam nadzieję, że ludzie widzą we mnie zawodnika, który na boisku jest swobodny i elegancki. Już w młodości, kiedy grałem w AZ, miałem ten elegancki styl. Dopiero w stosunkowo późniejszym wieku urosłem trochę. Następnie stałem się nieco szczuplejszy, ale elegancja zawsze mi towarzyszyła.
Jeśli chodzi o jego styl gry, Stengs czerpał wiele inspiracji ze świetnego przykładu. - Uwielbiałem oglądać Ronaldinho. Zawsze starałem się go naśladować na boisku. To, co mnie najbardziej urzekło, to jego sztuczki i swoboda gry, potrafił zaskoczyć czymś nieoczekiwanym. Staram się wprowadzać tę nieprzewidywalność również w mojej grze. Dzięki temu można otworzyć mecz. Wykonanie czegoś wyjątkowego, co pozwoli drużynie grać lepszy futbol, to jest to, co lubię najbardziej.
- Momenty, w których to się zdarza, często są wynikiem intuicji. Chodzi o dostrzeżenie momentu. To, czy następujące działanie zakończy się sukcesem, w dużej mierze zależy od zaufania. Piłkarz bez pewności siebie napotyka problemy. Będzie walczył przede wszystkim sam ze sobą, co w rzeczywistości może działać na jego niekorzyść - podsumowuje Stengs.
Komentarze (0)