Calvin Stengs całkowicie wyzdrowiał po kontuzji. Pomocnik Feyenoordu przegapił znaczną część sezonu z powodu urazu kolana. Stengs nie uczestniczył chociażby w imponującym zwycięstwie nad Benficą. Teraz, będąc w pełni sił, pragnie zaznaczyć swoją obecność w końcówce roku 2024.
- Radzę sobie bardzo dobrze - mówi Stengs w wywiadzie dla Algemeen Dagblad. Jeżeli nie wystąpią żadne komplikacje, pomocnik będzie w składzie na sobotni mecz. Wyraźnie określił, na jakiej pozycji preferuje grać. - Ofensywny pomocnik. Wtedy masz więcej kontaktu z piłką i częściej decydujesz o przebiegu gry. Na skrzydle czuję się nieco mniej pewnie, choć nigdy nie gram wyłącznie przy linii bocznej. Często włączam się do akcji.
Stengs jest zadowolony, że może ponownie trenować z Feyenoordem na co dzień. - Kontuzje nigdy nie są przyjemne, ale byłem poza grą o wiele dłużej. Wtedy myślę sobie, co to jest dziewięć tygodni w porównaniu do piętnastu miesięcy.
W tym sezonie Stengs opuścił trzynaście meczów Feyenoordu.
Komentarze (0)