Gill Swerts przebywa w Feyenoordzie niewiele czasu, ale już zdołał pokazać się wielokrotnie z dobrej strony i co więcej, zdobył swoją pierwszą bramkę. Obrońca w rozmowie z mediami wspomina czasy, w których AZ Alkmaar, jego były klub, było w jeszcze gorszej sytuacji, niż są teraz Portowcy.
"Było jeszcze gorzej niż teraz", mówi Belg. "Ale w Feyenoordzie też dużo się dzieje. Nie ukrywam, że jako zawodnik wciąż chcę dostawać jak najwięcej i cieszę się, że trener daje mi od początku szanse. Dla nas każdy mecz do końca sezonu jest jak finał."
Swerts jest zadowolony ze swojego wyboru i przenosin na De Kuip. "Czuję, że strasznie tu pasuję. Najbardziej podoba mi się zaufanie ze strony Mario Beena. Zapewniam, że cały czas będę dawał z siebie wszystko."
To zaufanie doprowadziło do premierowego gola prawego obrońcy w ostatnim spotkaniu z FC Twente. "Wolałbym oczywiście, aby ta jedna bramka przyczyniła się do zdobycia punktów. Niestety, zanotowaliśmy po raz kolejny porażkę. To irytujące po tak burzliwym czasie."
[fr12.nl]
Komentarze (0)