Obrońca Gill Swerts inaczej wyobrażał sobie debiut w koszulce Feyenoordu. Nie chodzi o sam wynik spotkania, ale o fakt, że piętnaście minut przed końcem z powodu urazu kolana musiał opuścić plac gry. "Wydaje się jasne, że nie czuję się dobrze po tym meczu. Zaś my jako zespół, nie pokazaliśmy nic wielkiego".
Dla Swertsa Klasyk był pierwszym meczem od września ubiegłego roku, kiedy jeszcze to w barwach AZ mierzył się z Utrechtem. Obrońca był zadowolony z ponownej szansy gry, ale po samym meczu nie mógł kryć rozczarowania.
"Kiedy przegrywasz, nie możesz czuć się spełniony. Starałem się grać własnym rytmem, ale było to trudne. W pierwszej połowie długo utrzymywaliśmy korzystny wynik, ale to za mało, aby myśleć o czymś więcej".
Belgijski defensor przez większość meczu odpierał ataki Ajaxu. Ale do czasu, kiedy przed czasem musiał zejść. Nowo pozyskany Swerts ma nadzieję, że zdąży wykurować już na sobotni mecz przeciwko De Graafschap.
"Wciąż mam posiniaczone kolana, ale zakładamy, że będę do dyspozycji na sobotnie spotkanie".
[feyenoord.nl]
Komentarze (0)