AS Roma poinformowała, że bilety na mecz z Feyenoordem w Lidze Europy zostały wyprzedane. Tymczasem dalej nie wiemy, czy Stadio Olimpico wejdą fani Feyenoordu.
Roberto Gualtieri wcześniej zaznaczył, że nie chce kibiców Feyenoordu w swoim mieście. Aby wzmocnić swoją pozycję, burmistrz Rzymu złożył nawet wniosek do włoskich władz o zakaz dla kibiców Feyenoordu. Gualtieri dalej argumentuje to zamieszkami z 2015 roku.
Głos teraz zabrał szef rotterdamskiej policji Frank Paauw. - Mogę sobie wyobrazić, że jeśli kibice Feyenoordu nie są mile widziani w Rzymie, to logicznym rozwiązaniem jest, że kibice Romy powinni mieć zakaz przyjazdu do Rotterdamu - powiedział dla De Telegraaf.
Stanowisko Paauwa jest również sprzeczne z wytycznymi UEFA. Według Europejskiego Związku Piłki Nożnej klub będący gospodarzem musi udostępnić gościom pięć procent pojemności stadionu.
Szef UEFA Aleksander Čeferin wyraził się ostatnio jasno o tym i chce zmienić zasady, jeśli to konieczne, gdy następować będzie coraz większa ingerencja władz.
- Jeśli kibice gości nie zostaną wpuszczeni na stadion, mecz nie będzie tam rozgrywany. Proste - mówi Čeferin. Feyenoord już zasygnalizował, że chce rozegrać mecz w Rzymie w obecności własnych kibiców. - Wciąż czekamy na wieści z Rzymu o udostępnieniu biletów meczowych naszym kibicom.
Pierwszy mecz z Romą zaplanowano na 13 kwietnia. Rewanż tydzień później.
Komentarze (0)