Oussama Targhalline i Thomas Beelen nie znajdą się w kadrze meczowej Feyenoordu na sobotnie wyjazdowe starcie z Fortuną Sittard. Z kolei In-beom Hwang ponownie został włączony do składu i będzie do dyspozycji trenera Robina van Persiego.
— Oussamy nie ma w kadrze. Thomas Beelen również jeszcze nie wrócił do pełnej dyspozycji, ale jego sytuacja zmierza w dobrym kierunku — powiedział van Persie podczas piątkowej konferencji prasowej. — Hwang wraca. Trenował z zespołem przez kilka dni i jutro będzie z nami. To wszystko idzie we właściwym kierunku — dodał szkoleniowiec.
Targhalline doznał urazu dwa tygodnie temu podczas jednego z treningów. — Jego rehabilitacja to proces, który trzeba przechodzić dzień po dniu. Czasem następuje poprawa, a czasem pojawia się krok wstecz. Widzieliśmy go już kilka razy na boisku, mieliśmy nadzieję, że będzie w stanie zrobić kolejny postęp, ale w ostatnich dniach nie poszło to tak, jak oczekiwaliśmy — wyjaśnił van Persie.
Rosnąca konkurencja i trudne decyzje trenera
Mimo absencji dwóch zawodników, sytuacja kadrowa Feyenoordu stopniowo się poprawia. Trener van Persie nie ukrywa, że coraz większa liczba dostępnych piłkarzy zmusza go do podejmowania trudnych decyzji personalnych.
— Bardzo mnie cieszy, że muszę dokonywać wyborów, które nie są łatwe. To świadczy o sile i głębi naszej kadry. Taka rywalizacja pozwala nam podnosić standardy, wymaga więcej od każdego z zawodników i daje mi możliwość bardziej krytycznego spojrzenia na ich postawę — podkreślił szkoleniowiec.
— Dzięki temu mogę skupiać się na detalach, na tym, czego oczekujemy od każdego gracza na danej pozycji. Oczywiście, to także kwestia zarządzania zespołem. To normalne, że zawodnik czuje frustrację, gdy dowiaduje się, że nie zagra. Rozumiem to. Ale mam nadzieję, że wszyscy są świadomi, że reprezentują Feyenoord, klub z wysokimi aspiracjami i dużą konkurencją. Każdego dnia są oceniani — przez nasz sztab — na podstawie tego, co pokazują na treningach i podczas meczów — zakończył van Persie.
Komentarze (0)